poniedziałek, 25 marca 2013

Rozdział XV


Ominęłam zdezorientowanego Tomlinsona i  skierowałam się do drzwi wyjściowych . Gdzie czekał Sean i reszta .
- Cześć – przytuliłam wszystkich po kolei .
- Gdzie idziemy ?-zapytałam
- Dostaliśmy nowy towar . To coś nowego do tej pory . Przyszło z Afryki – powiedział Sean chwytając moją dłoń .
- Super to tam gdzie zawsze . – odparłam
- Lottie , Vic pójdziecie kupić wódkę . I spotkamy się na miejscu . – rozkazał Beck
- Oki doki – powiedziałam śmieją się . Tak jak kazał Beck poszłam z Vic do sklepu po wódkę . Początkowo kasjerka nie chciała mi jej sprzedać , ale pokazałam jej dowód osobisty . Gdy wyszłyśmy ze sklepu zadzwonił mój telefon . Zmęczona już . Odebrałam
 - Siema – powiedziałam
- Cześć Lott to ja Conor – czego on ode mnie chce . Mam teraz nowych przyjaciół .
- Ta . Wiem . Czego chcesz ?
-Spotkać się .Wróciłem już ze Francji .
- Przepraszam . Już  się nie zobaczymy . – rozłączyłam się
- Kto dzwonił ? –zapytała mnie Victoria
- Nikt ważny . Dobra chodźmy za nim ktoś nas zobaczy – powiedziałam i zaczęłam skakać z nogi na nogę w kierunku umówionego miejsca.
Gdy dotarłyśmy powitał mnie Beck całusem .
- Cześć tęskniłem – powiedział kładąc ręce na mojej tali .
- No haj – powiedziałem z uśmiechem


Z  perspektywy Louisa

Tak jak kazał Zayn zaraz po wyjściu Lott poszliśmy za nią . Ku naszemu nie szczęściu rozdzielili się . Ja poszedłem za brunetką , a Zayn za tą bandą . Dziewczyny doszły do jakiegoś sklepu . Były tam chyba za jakieś 20 minut . Po wyjściu skierowały się w jakąś opuszczoną uliczkę . Szedłem jakieś 6 m za nimi .Zastanawiałem się czy Zayn też tam będzie .  . Po jakiś 10 minutach doszliśmy do jakiegoś opuszczonego budynku . Nigdzie nie widziałem Zayna  lecz po chwili dostałem sms . Od niego . ,, jestem za czerwonym  autem „ Odwróciłem się gwałtownie . Tak jak napisał Zayn stał za samochodem .Rozejrzałem się w bok wszyscy byli bardzo zafascynowani sobą więc ze spokojem mogłem przejść do mulata. http://a0.twimg.com/profile_images/2225203358/image.jpg

 















- Gdzieś ty był ?– zapytał
- No szedłem za dziewczynami . A co ?
- Lottie na sto procent bierze narkotyki
- Dlaczego tak uważasz ?– W głębi duszy chciałem ,żeby nie miał racji .-Może dlatego ,że wciągali amfetamine ?
- Ale skąd wiesz ,że Lott też
- NO spójrz  - odwróciłem się gdzie wskazywał Zayn . CO zobaczyłem Lottie całowała się z jakimś chłopakiem ,a inni zachowywali się jak małpy .
- Zabije gnoja – już wstałem lecz Zayn mnie zatrzymał
- Louis spokój bo nas zobaczą .
- Ale zobacz . pieprzona  suka  – schowałem twarz w dłonie
- Wszystko będzie dobrze , ale co my teraz zrobimy ?
- Nie wiem ja nadal ją kocham , a ona szybkie sobie pocieszenie znalazła
- Nie prawda .  ! Jak możesz tak mówić . To ty ją zdradziłeś ,a i zdradą bym tego nie nazwał bo nie jesteście razem . PRZEZ CIEBIE  –-Ciekawe czy  puszcza  się z nimi – powiedziałem
- Czy ty się kurwa słyszysz ? – wściekł się
- A może nie ? Zresztą musimy iść na policje .
- Że co i chcesz ją kurwa wydać . ?
- Sama sobie na to zasłużyła
- Kurde to przez ciebie wpadła w takie bagno !
-Nie to nie ja jej kazałem ĆPAĆ
Zayn naprawdę się wściekł .Bez słowa poszedł w kierunku domu Jess . Popatrzyłem się jeszcze raz na Lott obściskującą się z tym chłopakiem i ruszyłem w ślady Zayna .

**
 - Nareszcie – krzyknęła Jess gdy nas tylko ujrzała
- Jest źle .
- Lottie bierze narkotyki – powiedziałem załamany
- A Louis chce na nią donieść ! – wykrzyczał Zayn
- Czy ciebie Lou kurwa pojebało ?!!– zapytał Niall
- Tak chcesz ją odzyskać ? –zapytał Liam
- Myślicie ,że chce na nią donieść ?. Ja ją KOCHAM ale jak jej się coś stanie nie daruje sobie tego rozumiecie ?
- Stary uspokój się . Myślmy logicznie – powiedział Harry
- Tak . Skąd mamy pewność ,że Lott bierze narkotyki ? –powiedziała Jess
- Noo właśnie . Wiem jak to sprawdzić ! – powiedział dumnie Liam
- No dajesz tatuśku – powiedział Zayn
- Musimy przeszukać jej  pokój !
- Jest zamknięty –powiedziała smutno Jess
- Trzeba  wywarzyć  drzwi  - zrobiłem facepalm
- To chodźmy . – Powiedziałem po czym skierowaliśmy się w stronę pokoju Lottie gdzie nie tak dawno z nią  byłem :’( Harry z Zaynem wywarzyli drzwi , a my weszliśmy do środka . Zaczęłam szukać jej szafę z ubraniami . Kurde ile ona ubrań a . Fuck
- Zayn ktoś ma więcej ubrań nić ty ! – zacząłem się śmiać
- Nie gadaj . Pokaż – powiedział mulat i zaraz bym obok mnie
- NO  szalona ! – powiedział śmiejąc się ,a ja powróciłem do poprzedniej czynności . Za chwilę mnie olśniło
- Ej ludki ! – krzyknąłem  . Wszyscy na mnie spojrzeli
- Masz coś ? – zapytała Jess
- Nie ,ale wiem gdzie może to być – podszedłem do ramki ze zdjęciami . Nie myliłem się był tam otwór
- NO mądralo ty . Tylko kodu nie znamy . –powiedział smutno loczek
- Kto powiedział ,że nie znamy ? – uśmiechnąłem się
- Nie gadaj znasz go? –zapytał Zayn . Ja nic nie odpowiedziałem tylko otworzyłem sejf . :D
- Louis geniuszu – powiedziała  Jess przytulając mnie .
- To teraz chwila  prawdy . – oznajmił Liam
Po chwili wyciągnął gazetę z , której wyleciał biały proszek . Poczułem ,że  mój świat legł w gruzach czyli to prawda . Moje rozmyślenie wyrwał dźwięk otwierających się drzwi .Po chwili ujrzałem Lottie . - --CO Wy TU DO JASNEJ CHOLERY ROBICIE  ? –krzyknęła . Podszedłem do niej
-Mówiłaś ,że nie bierzesz ! – powiedziałem wściekły ale też smutny

Z perspektywy Lottie

Pożegnałam się z chłopakami i Vic po czym weszłam do domu . Było tak jakoś cicho . W sumie nie przeszkadzało mi to nie będę musiała się tłumaczyć gdzie i  z kim byłam co robiłam . To strasznie wkurzające . Byłam już na samej górze  gdy nagle słyszałam jakieś szelesty . DOCHODZĄCE Z MOJEGO POKOJU . Zaczęłam biec . Co tam zobaczyłam przekroczyło moje oczekiwanie . Znajdowało się tam całe 1D i Jess.    W ręce trzymali kokainę . 
http://nasygnale.pl/kat,1025185,title,Przylecial-do-Polski-z-kokaina-w-zoladku,wid,12060023,wiadomosc.html?ticaid=6104b0

Przyleciał do Polski z kokainą w żołądku!
Louis podszedł do mnie

-  NIE NAWIDZĘ WAS ! ROZUMIECIE NIE CHCE WAS ZNAĆ . WY NAZYWACIE SIĘ MOIMI PRZYJACIÓLMI I GRZEBIECIE MI PO POKOJU  . ZRESZTĄ JEDYNĄ OSOBĄ KTÓRA ZNAŁA DO TEGO KOD BYŁ LOUIS . – podeszłam do nie go i spytałam ze łzami w oczach czy jest z siebie zadowolony . Po czym wybiegłam z mieszkania .
Biegłam nie patrząc przed siebie . tylko gdzie ja mogłam pójść ?
Hmmm. Może Beck ? zadzwoniłam do niego
Rozmowa
- Cześć Lottie
- Hej .
- Czy coś się stało ?
- Gdzie jesteście ?
- Tam gdzie zawsze , ale co się stało ?
- Zaraz będę.- powiedziałam i się rozłączyłam . Dobiegłam do naszego miejsca . Byli tam wszyscy . Podbiegłam szybko do Becka i się rozpłakałam
- Lottie co się stało ? Dlaczego płaczesz?
- Mogę u ciebie przenocować ?
- Jasne ,ale już nie płacz i powiedz ze spokojem co się stało – nie byłam pewna  czy mam mu wyjawić ,że moi byli przyjaciele znaleźli narkotyki . Więc skłamałam
- Oni zabronili mi się z wami widywać , i Jess mnie uderzyła z liścia
- Co?! My już pokażemy tej Jess . Chłopaki mamy sprawę . Vic zostań z Lottie . – powiedział Beck  i poszedł  z chłopakami . CO oni chcę zrobić Jess ?


Z perspektywy Jessici

- Widzicie co ZROBILIŚMY ?- To nie powinno się wydarzyć – powiedziałam zaraz gdy Lottie wybiegła z pokoju . Bez zawahania pobiegłam za nią  . Biegłam jakieś 5m za nią . Za chwilę się zatrzymała . Zrobiłam tak samo . Chyba rozmawiała przez telefon Potem . szła już normalnym tempem . Zrobiłam tak  samo nadal utrzymując odpowiednią odległość . Doszłyśmy do jakiegoś opuszczonego budynku . Niestety po chwili ją zgubiłam . Nie wiedziałam co mam zrobić więc schowałam się za jakimś autem .
Czekałam może z 15 minut ,a ujrzałam jakiś chłopaków . Szczerze to się wystraszyłam .  Chyba mnie zauważyli bo szli w moją stronę . Spanikowałam i zaczęłam biec . Słyszałam ,że oni również . O cholera !
 - Czekaj Leleczko ! – krzyknął jeden
 - Dokąd biegniesz ? –zapytał jeden z nich . Niestety moja kondycja nie była aż tak dobra jak u nich i złapali mnie .
- PUSZCZAJ ! – krzyknęłam . Ale uderzył mnie z całej siły  tak ,że upadłam . Łzy zaczęły mi spływać .
- Andre to co zabawimy się z tą laseczką ?
- Ale Lott będzie się martwić – zaraz zaraz jaka Lott?
- Co ?! Jaka Lott? . Czy ma nazwisko Wiliam ? –zapytałam płacząc
- Tak , a co suko >? –nie to są ci idioci, którzy tak zmienili Lottie 
- Czekaj , czekaj blondynka . Znasz Lottie i powiedz ,że masz na imię Jessica
- Stary to jest na pewno  Jessica . To jeszcze lepiej .- nie wiedziałam o co im chodzi . Strasznie się bałam . Płakałam lecz  oni na to uwagi nie zwracali . Zaczęli mnie kopać . Wyzywać,  jeden ściągnął ze mnie koszulkę . Nie miałam siły z nimi walczyć . TO już jest mój koniec -pomyślałam .
- Noo nie ruszaj się SUKO! – powiedział i zaczął mnie całować . Przywarł mnie do ziemi i próbował zdjąć spodnie . Kątem oka zauważyłam  ,że pozostali to wszystko nagrywają .  Gdy myślałam ,że to już mój koniec usłyszałam krzyki .
- Zostawcie ją – krzyczał . Po chwili zobaczyłam One D`irection .
Zaczęli się okładać pięściami . Niall podszedł do mnie
- Jessica już wszystko dobrze – to było co ostatnie usłyszałam .

*
Obudziłam się w białym pokoju . Jak się domyślacie to szpital . Na krześle siedział Niall trzymając  moją dłoń . Gdy zobaczył ,że się obudziłam natychmiast się uśmiechnął i zapytał
- Jess wszystko w porządku ?
- Tak , Niall co się stało ? –nie wiedziałam dokładnie dlaczego tu jestem . Ostatnie co pamiętam to ,że poszłam za Lott
- Emm no – plątał się . Po chwili  weszła reszta
- Jess tak się cieszę ty żyjesz – powiedział Harry i mnie przytulił .
- Tak żyję ,ale co się stało ? –nadal nikt mi nie powiedział
- Bo ty prawie zostałaś zgwałcona – odparł po chwili namysłu smutny Niall
- Co !?
- Na szczęście wszystko dobrze się skończyło – powiedział przez łzy Niall
- Tak się bałem – wybełkotał . Na co ja go namiętnie pocałowałam . Dziwnie się czułam patrząc na smutnego Harrego . Wiedziałam ,że go ranię .
- Tak w ogóle gdzie jest Lottie ? – martwiłam się o tego głupola .  Mimo iż się zmieniła nadal ją kocham . Przecież to moja siostra.
Wszyscy siedzieli cicho.
- NO powiedzcie ! – krzyknęłam przez łzy
- Nie wiemy . Nie pokazała się od tego czasu-  powiedział smutny Louis
- CO się z nią stało ? –zapytałam załamana .
- TO przez Louisa gdyby jej nie zdradził nic by się nie stało – powiedział wściekły Zayn
- Spokój Zayn – powiedział Zayn
- Zayn możesz przywieść Jess ubrania ? –zapytał Niall Zayna
- Jasne . Za 40 minut będę . Pa- powiedział mulat  wychodząc.


Z perspektywy  Lottie

- Że co kurwa zrobiliście ? –zapytałam nadal oglądając filmik nagrany przez Andre .
- To co powiedziałem mała – powiedział Sean .Byłam taka zła ,ale i smutna . Musze porozmawiać z Jess
- Ej Lott musisz pójść po te kokainę co jest w twoim domu  . – odparł Beck
- Dobra . To za 40 minut będę . - powiedziałam  i poszłam w kierunku mojego domu . zastanawiałam się czy  ktoś będzie .

*
Gdy zaszłam do domu. Przebrałam się w to : http://www.polyvore.com/lott/set?id=76385736 i wzięłam to po co przyszłam po czym zeszłam na dół . Już chciałam wychodzić lecz usłyszałam kroki . Szybko schowałam się za drzwiami .
Ale przez przypadek zrzuciłam ramkę z moim i Jess  zdjęciem :’( Byłyśmy takie szczęśliwe .
- Lottie co ty tu robisz ? –usłyszałam melodyjny głos Zayna . Odwróciłam się gwałtownie i chciałam uciec lecz mulat  zatrzymał .  mnie obejmując  od tyłu .
- Lottie gdzieś ty była -powiedział nadal mnie trzymając.
- Nigdzie . Puszczaj – krzyknęłam próbując się mu wyrwać .
- Nie , nie puszczę . – zaprotestował . Obracając mnie przodem do siebie . Tak ,że patrzałam w jego czekoladowe oczy.
- Dlaczego? – zapytałam  już trochę ciszej .
- Bo musimy porozmawiać – powiedział nadal nie przestając patrzeć się w moje oczy .
- Nie mamy o czym
- Jak to nie ? Wiem ,że bierzesz narkotyki  - nie wytrzymałam popłakałam się .
- Cii już nie płacz – przytulił mnie .
- Ale ja , ja nie daje.. rady  – szlochałam . Usiedliśmy na schodach . Zayn nadal mnie obejmował .
- Proszę porozmawiajmy – powiedział . Na co ja jeszcze bardziej  się popłakałam
- Lott wiem w jakie gówno się wpakowałaś bo ja też kiedyś  piłem i paliłem . Zresztą ja nadal palę – powiedział smutno i spuścił głowę na dół . A ja ją podniosłam .Tak ,że znowu patrzałam się w jego paczadła
- Wiesz Lott masz prze piękne oczy – skomentował mnie i zaczął się niebezpiecznie przybliżać .
- Nie , nie Zayn nie mogę – odsunęłam się od niego
- Nadal kochasz Louisa – oznajmił smutno
- Przepraszam – wypowiedziałam cicho 
- Za co ,że jesteś najwspanialszą dziewczyną jaką tylko spotkałem . Rozjaśniłaś mój świat . – przytuliłam go z całej siły . Za chwilę usłyszałam syrenę .
- Że co kurwa to syrena policyjna – gwałtownie wstałam i podbiegłam do okna . Po czym powrotem podeszłam do mulata .
- Jak mogłeś . Myślałam ,że jesteś moim  przyjacielem
- Ale to nie ja – powiedział i zachwalę usłyszałam pukanie do drzwi .
- Zayn boje się idź otwórz – pokazałam gestem ręki na brązowe drzwi .
Mulat wykonał moje polecenie . Po chwili ujrzałam dwóch mężczyzn ubranych w mundury .
 -Dzień Dobry. Jestem starszym aspirantem policyjnym . Czy tu mieszka panna Lottie Wiliam ?
- Tak . Niestety jej nie ma . – skłamał . Boże ulżyło mi na sercu .
- Rozumiem . Gdyby się zjawiła, proszę jej powiedzieć ,aby zgłosiła się na posterunek .
 -Dobrze . Do widzenia . – pożegnał się mulat i zamknął drzwi .
- Kto mnie wydał , TYLKO WY WIEDZIELIŚCIE ! – krzyczałam
-Emmm no
- Wykrztuś to z siebie Kurwa !- byłam strasznie zła
- Louis – powiedział  to tak cicho ,że prawie nie usłyszałam
- ŻE co kurwa Louis – powiedziałam przez łzy . Po czym wybiegłam z apartamentu . Biegłam w kierunku najbliższego szpitala .

*
- Dzień dobry gdzie leży Jessica Anderson ? –zapytałam zaraz po wejściu na recepcje
- A kim pani jest ? –spytała mnie kobieta w średnim wieku
- Mieszkam z nią jest moją najlepszą przyjaciółką
- Sala 432 drugie piętro – uśmiechnęła się , a ja zaczęłam biegnąć po schodach . Dlatego ,ze winda była zajęta . -_-
 Gdy znalazłam się na tym korytarzu zobaczyłam tego zdrajcę  siedział z telefonie w ręce . Natychmiast do niego podbiegłam i uderzyłam go z całej siły
- Ałł – zasyczał
- Lottie co ci odbiło – zapytał chwytając się za policzek
- Coo mi kurwa odbiło ? Jak mogłeś nienawidzę Cię !!!-
-Ale co ja zrobiłem ?
- A ja cię kochałam i kocham , a ty mi takie świństwo . Nie na widzę cię ! – powiedziałam ze łzami w oczach
- Lottie zaczekaj - było już za późno krzyknęłam jeszcze ,, Przeproś Jess .

niedziela, 24 marca 2013

Rozdział XIV


- O kurde ! Harry co ty …ja . my ! BOŻE – krzyczałam .
- Jess uspokój się ! – głaskał moje udo Hazza
- Jakie uspokój . Ja pierdole jaka ja głupia jestem . Przecież ja kocham Nialla .
- Wczoraj mówiłaś co innego – podrapał się po karku .
- O shit nie . My na pewno nie zdradziliśmy Nialla
- Wiesz jeżeli chcesz możemy o tym zapomnieć – powiedział ze smutkiem . Czy mu na mnie zależy ?. W sumie Harry nie był mi obojętny . Przy nim czułam się inaczej niż przy Niallu .
- Może spróbujemy . Ja przepraszam . Pójdę już . – pozbierałam swoje  ubrania i wyszłam nie zauważona przez resztę domowników .

Z perspektywy Lottie

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy . Kuźwa umieram . Zwlekłam się z łóżka , a raczej z niego spadłam i poszłam do łazienki . Ostatnie co pamiętam to Conor przepraszający ,ze nie pojawił się na imprezie .. Bałam się zobaczyć jak ja wyglądam . Ubrałam się w to : http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_43/set?id=68150283
 Zeszłam do kuchni z nadzieją ,że Jessica już wstała . Jednak jej nie było . Zajrzałam do jej pokoju nie ma . Może jest z Niallem ?, a raczej na pewno.
Uszykowałam sobie płatki . Gdy nasypywałam je do miski drzwi się otworzyły i pojawiła się wściekła Jessica .
- Cześć – powiedziałam
- hej – odpowiedziała wysokim tonem .
- Co się stało ? – spojrzałam na nią
- Ja.. ja  , ale obiecaj ,że nikomu nic nie powiesz . Dawaj paluszek –
- Obiecuje – podałam jej swoja dłoń .
- To zrobię nam herbatę i mi wszystko  opowiesz  -. Tak jak kazałam tak zrobiłyśmy . Gdy herbata była gotowa poszłam z nią do Jessici . Siedziała na sofie jakaś taka nie obecna .
- Jess co się stało ?
- No bo.. –plątał jej się język
- Zdradziłam Nialla- powiedziała bardzo cicho lecz ja usłyszałam . Nic nie powiedziałam tylko ją przytuliłam .
 - Będzie dobrze słońce.

Z perspektywy Jess

Bardzo się cieszyłam ,że mam Lott . Ona mnie rozumie . Jako jedyna . Mimo iż popełniłam błąd wielki błąd. Siedziałam tak na kanapie dopiero teraz do mnie to dotarło ,że zdradziłam Nialla . Jestem głupia . Lottie zaproponowała lody . Ale ,że ich nie miałyśmy musiała iść do sklepu.  Moje rozmyślenia przerwał dźwięk sms . Spojrzałam na ekran Niall
- ,,Heeej piękności moja :** Jak główka boli?” . Telefon prawie wyleciał mi z rąk . Zastanawiałam się przez chwile co ja mam mu odpisać . Gdy ogarnęłam myśli napisałam ,, Cześć misiu .  Strasznie !!! „ Nie czekałam długo na odpowiedź .
,, Masz wolny wieczór ? :**”  odpisałam krótkie ,, Tak” i rzuciłam telefonem o ścianę  po czym położyłam się na tapczan i zasnęłam


Z perspektywy Lottie

Jessica była w strasznym stanie . Nie chciałam naciskać więc zaproponowałam lody , a że  przed wczoraj Niall je zjadł musiałam iść po nowe . Gdy przechodziłam ulicami Londynu czułam się dziwnie tak jakby każdy na mnie patrzał .Próbowałam to zignorować . Lecz to było strasznie trudne . Po chwili dostałam sms ,, Cześć nie wiem czy mnie pamiętasz tańczyliśmy ze sobą wczoraj . xx Sean „   . Kto to jest ? Hmmm z kim ja tańczyłam ? odpisałam ,, Przepraszam za dużo wypiłam . Jeżeli chcesz to możemy się spotkać . = ) „
- ,, Jasne . To może za 15 minut na ulicy Awalong street ??”  - wahałam się , ale postanowiłam pójść .
- ,, Oki to do zobaczenia „ – schowałam telefon i poszłam w umówione miejsce . Po drodze omijałam dom chłopaków . Jakiego ja mam pecha . Oczywiście musieli stać przed brama -_- . Powiedziałam krótkie cześć i poszłam dalej . Wiedziałam ,że Louis na mnie patrzy . Codziennie do mnie dzwoni po 30 razy pisze 60 sms , ale ja mu na razie nie potrafię wybaczyć to za bardzo boli . .
**
Czekałam na Awalong street . Szczerze nie wiedziałam nawet co ja  robie ? Przecież ja go nawet nie znam .  Nie wiem jak wygląda . . Moje rozmyślenia przerwał nieznajomy głos
- Tak , znamy się ?– spojrzałam  podejrzliwie
- Tak to ja Sean – posła mi uśmiech co odwzajemniłam .
- O hej . – wyglądał dość nietypowo . Miał około 35 lat może więcej . Był ubrany jak jakiś gotyk .Śmierdziało od niego fajkami . W sumie nie przeszkadzało mi to bo Zayn pali .
- To jak może jakaś kawa ? – pokiwałam głowa na znak zgody . Weszliśmy do kawiarni i zajeliśmy  miejsca .Po chwili przyszła kelnerka
- Dzień dobry czy w czymś mogę pomóc ? –
- Nie maleńka . Poproszę mocną kawę z mlekiem
- Dobrze , a pani ?
- To samo . – Po jakimś czasie kelnerka przyniosła nam nasze zamówienia . Sean opowiedział mi jak się poznaliśmy . Wylałam na niego sok pomarańczowy :DA  [otem zaczęliśmy  tańczyć .
- Może opowiesz mi jaka jesteś ? –zapytał
- Hmm kocham tańczyć i grać w siatkówkę . Jestem mało  zorganizowana . Kocham shake czekoladowy i rysować portrety – uśmiechnęłam się po raz pierwszy szczerze.
- Może mnie narysujesz ? –zaczął ze mną flirtować . Nie przeszkadzało mi to . Był całkiem miły . Posiedzieliśmy tak jeszcze z chwilę . Sean zaproponował mi imprezę u jego kumpla Aleksa . Zgodziłam się .

**
  Impreza

Czułam się bardzo  dziwnie . Towarzystwo było jakieś podejrzane .  W ogóle to miejsce . Na samym końcu lasu . Wyszłam się przewietrzyć . Po chwili usłyszałam moje imię .
- Lott , tu jesteś – przysiadł się do mnie Sean . Z kieszeni wyciągnął papierosy
- Chcesz ? –zapytał machając mi paczką przed oczyma
- Nie pale – powiedziałam patrząc w dół 
- Jeżeli chcesz z nami trzymać musisz – w sumie nawet nie wiem dlaczego to zrobiłam , ale zgodziłam się . Sean pozwałam mi zapomnieć o tym idiocie ( czyt . Louisie ) . 
- Widzisz nie było aż tak źle – uśmiechnął się
- No nie to całkiem fajne . –
- Widzisz , teraz chodź do środka – pociągnął mnie w kierunku budynku . Tańczyliśmy ze sobą z jakieś 6 piosenek . Po chwili Sean pociągnął mnie w kąt . Wystraszyłam się ale alkohol dawał swoje znaki . Więc nie upierałam się i poszłam z nim . W tym kącie siedziało chyba z pięć osób .
- Cześć to jest Lottie . Ta co wam o niej opowiadałem – przedstawił mnie Sean
- Siema siadaj mała – tak jak kazali tak zrobiłam usiadłam naprzeciwko jakiegoś łysego gościa , który podał  mi biały woreczek . Od razu skapłam się ,że to są narkotyki .  Jak się później okazało miałam racje to była marihuana. Bez namysłu zrobiłam co mi kazał . Po raz pierwszy poczułam się wolna .
- Od dzisiaj należysz do nas – powiedział łysy .
- Cieszę się – posłałam im uśmiech .

Z perspektywy Jessici

 Gdzie jest Lott . Wyszła  6 godziny temu z domu po lody i jeszcze nie wróciła . A jeżeli coś się jej stało ? Dzwoniłam do niej chyba z 40 razy , ale za każdym razem sekretarka .  Za chwile rozległo się pukanie do drzwi myślałam ,że to Lott jednak był to Niall
- Hej piękna – pocałował mnie
- Cześć – Nialler chyba zauważył ,że cos jest nie tak ,a ja miałam świetne wytłumaczenie
- Co się stało ?- zapytał głaskając mój policzek
- Lottie wyszła 6 godzin temu po lody i jeszcze jej nie ma
- Kochania na pewno wróci . Przecież ma już osiemnaście lat – uśmiechnął się
- Masz racje , ale zadzwoniła by . Niall boje się – wtuliłam się w jego ramie.
- cii słońce będzie dobrze – powiedział kierując nas na tapczan .
- Obejrzymy jakiś horror ?- zaproponował
- Jasne . – Niall włączył ,, Rec” Szczerze to na max się bałam co drugą scenę się w niego wtulałam . Byłam przy nim bezpieczna . Wiedziałam ,że on mnie kocha tak jak ja jego <3 Po filmie zaproponowałam Niallowi aby został u mnie na noc.  Bo się bałam
- Nigdy więcej nie oglądam horrorów
- Dlaczego . ?
- Bo nie będę mogła spać ! – powiedziałam z uśmiechem na twarzy patrząc w jego niebieskie patrzała
- Ja ciebie obronie księżniczko – pocałował mnie najpierw namiętnie potem z pożądaniem . Noc spędziliśmy razem . ( lelele nie opisuje tego )

Z perspektywy Lottie

Gdy weszłam do domu ledwo stałam na nogach .  Poczłapałam się po schodach przy tym zrzucając wszystkie ramki ze zdjęciami .  Jakimś cudem doszłam do mojego pokoju i trafiłam w łóżko .

Rano głowa  pizgała mi na max . Ja pierdole jak mnie głowa boli . Zeszłam na dół po butelkę wody . Zdziwiłam się gdy zobaczyłam Nialla w bokserkach .
-Emm cześć – powiedziałam po cichu. 
- O hej Lott gdzieś ty była całą noc ? –zapytał
- Nie twój interes – pokazałam mu język i poszłam z butelka w ręce do mojego pokoju . Ubrałam się w to : http://www.polyvore.com/lott/set?id=76382641
Zastanawiałam się gdzie jest mój telefon ? Tak właściwie gdzie jest moja torebka ?
Zerwałam się i zaczęłam przeszukiwać mój pokój . Znalazłam moja torebkę pod tapczanem , zaczęłam wyjmować jej zawartość ,aż wyleciał mi biały proszek  ?
Co to jest ? Skąd to tu ? Moje rozmyślenia przerwał dźwięk sms . ,, Cześć Lottie jak tam główka boli xxS” Nagle mnie olśniło wczoraj brałam narkotyki zrobiłam  ( facepalm) Odpisałam ,, Nawet nie wiesz jak bardzo :O „
- ,, Wiem na początku tak jest . Przywykniesz do tego :D Spotkamy się dzisiaj ?„
- ,, Jasne . Gdzie i kiedy ?”
- ,,Może przyjdę po cb ? „
-,, Oki to na ulicy (……)
- ,, To do zobaczenia :* „
Zakluczyłam swój pokój na klucz  nigdy tego nie robiłam , ale gdyby się okazało ,że biorę narkotyki było by źle .Zeszłam na dół . Jak się okazało reszta one Direction  zdążyła  już przyjść -_-
- Cześć Looo- urwał Liam . Cała szóstka spojrzała na mnie
- Co ? – zdziwiłam się . Nie zwracając  dalej uwagi ,że wpatrują się we mnie jak w obrazek , poszłam do kuchni zrobić sobie płatki . Po chwili w kuchni zjawił się Louis 
- Lott co się stało ? – zapytał . Ja nawet na niego nie spojrzałam
- Pff nic ! – powiedziałam to trochę głośno
- Znam cię widzę ,że coś się stało – ja się gwałtownie odwróciłam
- NIE, NIE ZNASZ MNIE! – wykrzyczałam mu w twarz . Po chwili rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi . Usłyszałam głos Zayna ,, Otworzę „ Ja dopiero po chwili się skumałam  kto może przyjść . Krzyknęłam ,, NIE „ lecz było za późno .
- Cześć jest Lottie? – zapytał  zmieszany Sean
- Jest .Wejdź– Sean wszedł do środka . Wszystkie  pary oczu były skierowane na niego . Miedzy nami panowała niezręczna cisza , która ja przerwałam
- Dobra Sean chodźmy . Pa Jess – pocałowałam zmieszaną blondynkę w policzek  i wyszłam

-Kto to był – zapytał mnie Sean gdy wyszliśmy
- Nikt ważny . Gdzie idziemy ? –zapytałam
- Zobaczysz –uśmiechnął się
- Oki doki –

Szliśmy jakieś 20 minut . Zaszliśmy nad jakiś opuszczony budynek zdziwiłam się
- Gdzie my jesteśmy ?- zapytałam
- nie podoba ci się ?
- Wręcz przeciwnie tu jest zajebiście – pocałowałam go w policzek
- Cieszę się . Chodź tam jest Drake , Andre , Beck  i  Victoria
-  Jaka Victoria ?
- Chodź poznasz ja . Polubicie się – Sean pociągnął mnie w kierunku bandy
- Hej to jest Lottie nasza nowa dupa . – powiedział przybijając piątkę z pozostałymi
-
-Jestem Victoria ,ale mów mi Vic  
http://pu.i.wp.pl/k,Njg2ODgyMjQsNDg2NTYwNjQ=,f,g.jpg


-          Andre
-       
-          Jestem Lottie – uśmiechnęłam się
- Tak więc co u nas robisz słodka ? – zapytał mnie Drake
- Przybywam bo moje życie jest do dupy – powiedziałam obojętnie
 -Czekaj ty jesteś dziewczyną Louisa Tomlinsona . Co on na to ,że bierzesz narkotyki ?
- Mam go w dupie . Nie jestem z nim  zdradził mnie dupek . Teraz doszłam do wniosku ,że przy nim nigdy nie byłam sobą . Kiedyś w wieku 15 lat  tez miałam problem z papierosami . Lecz rzuciłam za pomocą przyjaciółki
- Rozumiem cieszę się ,że jesteś – powiedział przybliżając się do mnie
- Wiesz ,ze ja też ?- uśmiechnęłam się . Za chwile poczułam jego wargi na moich . Całowaliśmy się zachłannie lecz przerwał na Sean .
- Mam być zazdrosny ?
- Ależ skąd – podeszłam do niego i tym razem go pocałowałam , a on podniósł mnie i okręcił o 360 stopni .
- Dobra Lottie masz – Andre rzucił mi amfetamine . Bez namysłu wizęłam ją
Potem to już widziałam zielone kucyki pony .


Z perspektywy Jessici (wcześniej )

Gdy Lottie wyszła każdy był bardzo zdziwiony .
- Przecież on miał około 40 – powiedział  wściekły Zayn
- Miał tyle zmarszczek co słoń na dupie – zaśmiał się Louis
- haha . Louis ma racje – przybiłam piątkę z pasiastym
- A widzieliście jak Lottie zaczęła się ubierać ? –zapytał zmartwiony Liam
- Noo cała na czarno tak wulgarnie - - powiedział smutny Louis
- Coś czuje ,że jest gorzej niż nam się wydaje – powiedziałam po czym usiadłam na sofę
- Dlaczego gorzej ? –zapytał Zayn
- Boo , bo – nie wiedziałam czy im o tym powiedzieć
- No powiedz wreszcie !- krzyknął Louis
- Lottie w wieku 15 lat też paliła papierosy ubierała się na czarno, była wulgarna  . Udało mi się jej pomóc z nałogiem  . Dlatego też chciałyśmy żyć od nowa więc wyjechaliśmy do Londynu na wymarzone studia .
- Co ! – powiedzieli wszyscy na równi .
- To co powiedziałam .I ten starszy gościu o jakieś 17 lat .
- A jak ona bierze narkotyki ? –zapytał Niall
- Nie ! – powiedziałam
- A skąd wiesz ? –zapytał Harry
- Bo wiem Lott nigdy by tego nie zrobiła ! –nadal byłam po jej stronie
- Musimy przeszukać jej pokój – oznajmił Zayn
Zgodziliśmy się na taki układ . Jednak nie wszystko poszło po naszej myśli drzwi Lottie były zamknięte  na klucz
- Co przecież ona nigdy ich nie zakluczyła ? –zapytałam retorycznie
- Widzisz coś w tym musi być ! Na pewno coś  ukrywa . Musimy zaobserwować czy oprócz jej stylu coś się zmieniło . – powiedział dumnie Harry
- No dobrze , a teraz chodźmy . Zrobimy obiad .

Z perspektywy Louisa

Byłem zdziwiony tym ,że Lott była kiedyś złą dziewczyna . Tak bardzo za nią tęsknie  za jej ustami , dotykiem brązowymi włosami . Jaki ja byłem głupi . Jak ja jej mogłem to zrobić ? Ona nie może ćpać .



Z perspektywy Lottie

- Dobra teraz ja – Andre podał mi wódkę .
- Pytanie czy wezwanie ?
- Wezwanie !
- Podejdź do przypadkowej osoby i zdejmij  przed nią bluzkę
- Okey
Tak jak kazał mi Drake podeszłam do jakiegoś starszego pana i zdjęłam przed nim bluzkę . Na moje nieszczęście obok niego stała jego żona , która go spoliczkowała , a ja miałam nie złą bekę .. Pogoda w Londynie była do dupy po chwili zaczął lać deszcz , a ja zaczęłam tańczyć . Tak jak Andre , Sean , Vic i Dreak
Reporterzy robili nam masę zdjęć nie obchodziło mnie to . Zadawali pytania czy jestem z Louisem
- Hahah nie , zdradził mnie z Miranda . Bo mam za małe kształty – wybełkotałam .
- Czyli to on ciebie zdradził ?
- A co ja kurwa powiedziałam ? –zapytałam kręcąc się wokół własnej osi
- Lott chodź idziemy na imprezę – powiedział Sean .
Poszliśmy do najlepszego klubu w Londynie . Świetnie się bawiłam nareszcie mogłam być sobą nie martwić się czy kogoś  obrażę .
- Proszę dwa najmocniejsze drinki – powiedziałam przygryzając wargi i bawiąc się moimi włosami
- Mmm. Czy coś jeszcze piękna ??
- hmm ciebie – powiedziałam  śmiejąc się . Barman po chwili dął mi drinki ,a ja  skierowałam się  do naszej paczki .
- Lottie masz papierosy ? –zapytała Vic
- Tak , masz – rzuciłam jej paczką w twarz .
- Lottie idziesz zatańczyć ?– zapytał Back
- Ba ,że tak – uśmiechnęłam się . Tańczyliśmy bardzo blisko siebie . Taniec  erotyczny  . Po chwili zaczęłam się z nim całować
- Zajebiście całujesz – skomentował mnie Beck
- Dzięki , dzięki – uśmiechnęłam się

Do domu wróciłam nad 3 rano . Stanęłam przed drzwiami i nie mogłam trafić kluczem  w zamek .  Ku mojemu zdziwieniu drzwi się same otworzyły , a w nich stała Jess z chłopakami
 - Lottie ! Czy wiesz która godzina???!!! – krzyczała blondynka
- Kurwa nie tak głośno ! – wydarłam śmiejąc się . Chciałam ją ominąć lecz upadłam
- hahahah czemu tam latają jednorożce – śmiałam się
- Ona jest pijana – powiedział koleś w afro
- Fajne masz afro ! – zaśmiałam się
- Dzięki – zarzucił swoimi włosami na co ja parsknęłam śmiechem 

Z perspektywy Jess

Chłopacy zostali ze mną do powrotu Lott . Jednak mijały godziny , a jej nie było . Około 3 usłyszałam dźwięk klucz to pewnie  Lottie . Obudziłam chłopców i podeszliśmy do drzwi Lott ,była zalana w trzy dupy .  Gadała o jakiś jednorożcach
- Ja ją zaniosę – zaproponował Louis
- Łady jesteś . Jesteś gejem ?– zapytała Lott Louisa na co my wybuchneliśmy  śmiechem
- Nie , nie jestem – odpowiedział przez zęby Louis .
Gdy pasiaty zniknął za ścianą ja zaczęłam płakać
- Zaczęło się ! – powiedziałam cicho
- Ale co ? –zapytał Harry
- To co wam mówiłam .Pierwsze późno wraca  drugie jest nawalona w trzy dupy .
- Zobaczymy jutro – powiedział Hazza przytulając mnie . chciałam go pocałować ale Niall był obok mnie .
- Dobra idziemy spać– powiedział Zayn . Poszłam do mojego pokoju razem z Niallem . Lecz wieczorem w sumie rano nie mogłam spać więc poszłam napić się wody . W kuchni był Harry gdy mnie zobaczył uśmiechnął się
- Co ty tu robisz? – zapytałam
- Chciało mi się pić – pomachał mi szklanka przed twarzą . Nie wytrzymałam rzuciłam się na niego  i zaczęłam go całować . On na początku  trochę zdziwiony ale odwzajemnił . Gdy się odkleiliśmy spojrzał na mnie
- Przepraszam
-Ale za co ?
- No za pocałunek .
- Nic się nie stało , przecież wiesz ,że ciebie kocham .
- Tak , - znowu się pocałowaliśmy
- Dobrze ja idę  Dobranoc -  powiedziałam i poszłam do mojego pokoju gdzie spał Niall . Wiedziałam ,że ich obu ranie , ale ja się w nich dwóch zakochałam -_-

 Obudziłam się około 9 . Wszyscy jeszcze spali . Ubrałam się w to http://www.polyvore.com/jess/set?id=76420999
I zeszłam zrobić śniadanie . 
Około 10 chłopcy zeszli na dół .
- Hej chłopcy
-Cześć Jess – powiedzieli równo .Zjedliśmy śniadanie w spokoju . Do póki nie zadzwonił Paul ( menager chłopców ) do Liama
- CO ! ? , ale jak to ? Kurde jest źle zaraz obczaje . – powiedział i się rozłączył
- Co się stało zapytałam ?
-Zaraz wam pokaże – zaczął  szukać coś w swoim telefonie . Po chwili znalazł
- Patrz to jest Lottie – powiedział podając mi iPhona
- O NIE ! – krzyknęłam i schowałam twarz w dłonie . Harry zabrał mi telefon z rąk i przeczytał na głos ,, Lottie Wiliam była dziewczyna Louisa Tomlinsona z One Direction była widziana w parku z podejrzanymi typami . Nie wiemy dlaczego dziewczyna tak gwałtownie się zmieniła .Z tego co nam wiadomo  była bardzo miłą , sympatyczną dziewczyną , a teraz zmieniła swój styl jest bardziej bezczelna, wulgarna . Co się dzieje?  Czyżby to przez zdradę Louisa z Mirandą .? Na potwierdzenia mamy dowód . ( tu było nagranie z Lott )
- Jest źle – skomentował to Harry
- Lottie na tym nagraniu jest totalnie pijana  i nie ma bluzki .
- Chłopaki ! . – Wpadłam na pomysł .
- Nooo
- Lott na pewno  dzisiaj spotka się z tymi typami . Więc musimy za nią pójść
- Nie ja pójdę z Louisem . To prze niego – powiedział Zayn  patrząc na smutnego Louisa  
*
Księżniczka Lottie zeszła po 13 .
- Cześć – powiedziała
- Hej – odpowiedziałam . Lottie była strasznie blada chyba  nawet schudła .
- Gdzieś ty wczoraj była ! – krzyczałam na nią
- Kurwa uspokój się laska . Przecież nic się nie  stało mam 18 lat – powiedziała i poszła do kuchni . Zatrzymał ją Louis


 Z perspektywy Lottie

Zeszłam na dół .  Ubrana w to : http://www.polyvore.com/lott/set?id=76384168
 Łeb mnie rozwalał od środka .
Na dole była cała banda One Direction . Zaczęli na mnie krzyczeć  . Lecz ja nic nie pamiętałam . Co ja takiego wczoraj zrobiłam ?. Skierowałam się do kuchni . Moja rękę pociągnął Louis
- Czego kurwa ? –zapytała próbując wyrwać dłoń
- Lottie spytam wprost czy ty bierzesz narkotyki? – w jego oczach można było zobaczyć smutek , żal
- hahahahahahahhaha ale beka – zaczęłam turlać się ze śmiechu . Lecz po chwili opamiętałam się ,ponieważ strasznie  bolała mnie głowa .
- Z czego się śmiejesz ? – zapytał zdezorientowany
- Z ciebie . Jak mogłeś kurwa pomyśleć ,że biorę narkotyki ?– wypowiedziałam mu w twarz . 

Rozdział XIV


- O kurde ! Harry co ty …ja . my ! BOŻE – krzyczałam .
- Jess uspokój się ! – głaskał moje udo Hazza
- Jakie uspokój . Ja pierdole jaka ja głupia jestem . Przecież ja kocham Nialla .
- Wczoraj mówiłaś co innego – podrapał się po karku .
- O shit nie . My na pewno nie zdradziliśmy Nialla
- Wiesz jeżeli chcesz możemy o tym zapomnieć – powiedział ze smutkiem . Czy mu na mnie zależy ?. W sumie Harry nie był mi obojętny . Przy nim czułam się inaczej niż przy Niallu .
- Może spróbujemy . Ja przepraszam . Pójdę już . – pozbierałam swoje  ubrania i wyszłam nie zauważona przez resztę domowników .

Z perspektywy Lottie

Obudziłam się ze strasznym bólem głowy . Kuźwa umieram . Zwlekłam się z łóżka , a raczej z niego spadłam i poszłam do łazienki . Ostatnie co pamiętam to Conor przepraszający ,ze nie pojawił się na imprezie .. Bałam się zobaczyć jak ja wyglądam . Ubrałam się w to : http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_43/set?id=68150283
 Zeszłam do kuchni z nadzieją ,że Jessica już wstała . Jednak jej nie było . Zajrzałam do jej pokoju nie ma . Może jest z Niallem ?, a raczej na pewno.
Uszykowałam sobie płatki . Gdy nasypywałam je do miski drzwi się otworzyły i pojawiła się wściekła Jessica .
- Cześć – powiedziałam
- hej – odpowiedziała wysokim tonem .
- Co się stało ? – spojrzałam na nią
- Ja.. ja  , ale obiecaj ,że nikomu nic nie powiesz . Dawaj paluszek –
- Obiecuje – podałam jej swoja dłoń .
- To zrobię nam herbatę i mi wszystko  opowiesz  -. Tak jak kazałam tak zrobiłyśmy . Gdy herbata była gotowa poszłam z nią do Jessici . Siedziała na sofie jakaś taka nie obecna .
- Jess co się stało ?
- No bo.. –plątał jej się język
- Zdradziłam Nialla- powiedziała bardzo cicho lecz ja usłyszałam . Nic nie powiedziałam tylko ją przytuliłam .
 - Będzie dobrze słońce.

Z perspektywy Jess

Bardzo się cieszyłam ,że mam Lott . Ona mnie rozumie . Jako jedyna . Mimo iż popełniłam błąd wielki błąd. Siedziałam tak na kanapie dopiero teraz do mnie to dotarło ,że zdradziłam Nialla . Jestem głupia . Lottie zaproponowała lody . Ale ,że ich nie miałyśmy musiała iść do sklepu.  Moje rozmyślenia przerwał dźwięk sms . Spojrzałam na ekran Niall
- ,,Heeej piękności moja :** Jak główka boli?” . Telefon prawie wyleciał mi z rąk . Zastanawiałam się przez chwile co ja mam mu odpisać . Gdy ogarnęłam myśli napisałam ,, Cześć misiu .  Strasznie !!! „ Nie czekałam długo na odpowiedź .
,, Masz wolny wieczór ? :**”  odpisałam krótkie ,, Tak” i rzuciłam telefonem o ścianę  po czym położyłam się na tapczan i zasnęłam


Z perspektywy Lottie

Jessica była w strasznym stanie . Nie chciałam naciskać więc zaproponowałam lody , a że  przed wczoraj Niall je zjadł musiałam iść po nowe . Gdy przechodziłam ulicami Londynu czułam się dziwnie tak jakby każdy na mnie patrzał .Próbowałam to zignorować . Lecz to było strasznie trudne . Po chwili dostałam sms ,, Cześć nie wiem czy mnie pamiętasz tańczyliśmy ze sobą wczoraj . xx Sean „   . Kto to jest ? Hmmm z kim ja tańczyłam ? odpisałam ,, Przepraszam za dużo wypiłam . Jeżeli chcesz to możemy się spotkać . = ) „
- ,, Jasne . To może za 15 minut na ulicy Awalong street ??”  - wahałam się , ale postanowiłam pójść .
- ,, Oki to do zobaczenia „ – schowałam telefon i poszłam w umówione miejsce . Po drodze omijałam dom chłopaków . Jakiego ja mam pecha . Oczywiście musieli stać przed brama -_- . Powiedziałam krótkie cześć i poszłam dalej . Wiedziałam ,że Louis na mnie patrzy . Codziennie do mnie dzwoni po 30 razy pisze 60 sms , ale ja mu na razie nie potrafię wybaczyć to za bardzo boli . .
**
Czekałam na Awalong street . Szczerze nie wiedziałam nawet co ja  robie ? Przecież ja go nawet nie znam .  Nie wiem jak wygląda . . Moje rozmyślenia przerwał nieznajomy głos
- Lottie ? –zapytał niepewnie
- Tak , znamy się ?– spojrzałam  podejrzliwie
Facet
- Tak to ja Sean – posła mi uśmiech co odwzajemniłam .
- O hej . – wyglądał dość nietypowo . Miał około 35 lat może więcej . Był ubrany jak jakiś gotyk .Śmierdziało od niego fajkami . W sumie nie przeszkadzało mi to bo Zayn pali .
- To jak może jakaś kawa ? – pokiwałam głowa na znak zgody . Weszliśmy do kawiarni i zajeliśmy  miejsca .Po chwili przyszła kelnerka
- Dzień dobry czy w czymś mogę pomóc ? –
- Nie maleńka . Poproszę mocną kawę z mlekiem
- Dobrze , a pani ?
- To samo . – Po jakimś czasie kelnerka przyniosła nam nasze zamówienia . Sean opowiedział mi jak się poznaliśmy . Wylałam na niego sok pomarańczowy :DA  [otem zaczęliśmy  tańczyć .
- Może opowiesz mi jaka jesteś ? –zapytał
- Hmm kocham tańczyć i grać w siatkówkę . Jestem mało  zorganizowana . Kocham shake czekoladowy i rysować portrety – uśmiechnęłam się po raz pierwszy szczerze.
- Może mnie narysujesz ? –zaczął ze mną flirtować . Nie przeszkadzało mi to . Był całkiem miły . Posiedzieliśmy tak jeszcze z chwilę . Sean zaproponował mi imprezę u jego kumpla Aleksa . Zgodziłam się .

**
  Impreza

Czułam się bardzo  dziwnie . Towarzystwo było jakieś podejrzane .  W ogóle to miejsce . Na samym końcu lasu . Wyszłam się przewietrzyć . Po chwili usłyszałam moje imię .
- Lott , tu jesteś – przysiadł się do mnie Sean . Z kieszeni wyciągnął papierosy
- Chcesz ? –zapytał machając mi paczką przed oczyma
- Nie pale – powiedziałam patrząc w dół 
- Jeżeli chcesz z nami trzymać musisz – w sumie nawet nie wiem dlaczego to zrobiłam , ale zgodziłam się . Sean pozwałam mi zapomnieć o tym idiocie ( czyt . Louisie ) . 
- Widzisz nie było aż tak źle – uśmiechnął się
- No nie to całkiem fajne . –
- Widzisz , teraz chodź do środka – pociągnął mnie w kierunku budynku . Tańczyliśmy ze sobą z jakieś 6 piosenek . Po chwili Sean pociągnął mnie w kąt . Wystraszyłam się ale alkohol dawał swoje znaki . Więc nie upierałam się i poszłam z nim . W tym kącie siedziało chyba z pięć osób .
- Cześć to jest Lottie . Ta co wam o niej opowiadałem – przedstawił mnie Sean
- Siema siadaj mała – tak jak kazali tak zrobiłam usiadłam naprzeciwko jakiegoś łysego gościa , który podał  mi biały woreczek . Od razu skapłam się ,że to są narkotyki .  Jak się później okazało miałam racje to była marihuana. Bez namysłu zrobiłam co mi kazał . Po raz pierwszy poczułam się wolna .
- Od dzisiaj należysz do nas – powiedział łysy .
- Cieszę się – posłałam im uśmiech .

Z perspektywy Jessici

 Gdzie jest Lott . Wyszła  6 godziny temu z domu po lody i jeszcze nie wróciła . A jeżeli coś się jej stało ? Dzwoniłam do niej chyba z 40 razy , ale za każdym razem sekretarka .  Za chwile rozległo się pukanie do drzwi myślałam ,że to Lott jednak był to Niall
- Hej piękna – pocałował mnie
- Cześć – Nialler chyba zauważył ,że cos jest nie tak ,a ja miałam świetne wytłumaczenie
- Co się stało ?- zapytał głaskając mój policzek
- Lottie wyszła 6 godzin temu po lody i jeszcze jej nie ma
- Kochania na pewno wróci . Przecież ma już osiemnaście lat – uśmiechnął się
- Masz racje , ale zadzwoniła by . Niall boje się – wtuliłam się w jego ramie.
- cii słońce będzie dobrze – powiedział kierując nas na tapczan .
- Obejrzymy jakiś horror ?- zaproponował
- Jasne . – Niall włączył ,, Rec” Szczerze to na max się bałam co drugą scenę się w niego wtulałam . Byłam przy nim bezpieczna . Wiedziałam ,że on mnie kocha tak jak ja jego <3 Po filmie zaproponowałam Niallowi aby został u mnie na noc.  Bo się bałam
- Nigdy więcej nie oglądam horrorów
- Dlaczego . ?
- Bo nie będę mogła spać ! – powiedziałam z uśmiechem na twarzy patrząc w jego niebieskie patrzała
- Ja ciebie obronie księżniczko – pocałował mnie najpierw namiętnie potem z pożądaniem . Noc spędziliśmy razem . ( lelele nie opisuje tego )

Z perspektywy Lottie

Gdy weszłam do domu ledwo stałam na nogach .  Poczłapałam się po schodach przy tym zrzucając wszystkie ramki ze zdjęciami .  Jakimś cudem doszłam do mojego pokoju i trafiłam w łóżko .

Rano głowa  pizgała mi na max . Ja pierdole jak mnie głowa boli . Zeszłam na dół po butelkę wody . Zdziwiłam się gdy zobaczyłam Nialla w bokserkach .
-Emm cześć – powiedziałam po cichu. 
- O hej Lott gdzieś ty była całą noc ? –zapytał
- Nie twój interes – pokazałam mu język i poszłam z butelka w ręce do mojego pokoju . Ubrałam się w to : http://www.polyvore.com/lott/set?id=76382641
Zastanawiałam się gdzie jest mój telefon ? Tak właściwie gdzie jest moja torebka ?
Zerwałam się i zaczęłam przeszukiwać mój pokój . Znalazłam moja torebkę pod tapczanem , zaczęłam wyjmować jej zawartość ,aż wyleciał mi biały proszek  ?
Co to jest ? Skąd to tu ? Moje rozmyślenia przerwał dźwięk sms . ,, Cześć Lottie jak tam główka boli xxS” Nagle mnie olśniło wczoraj brałam narkotyki zrobiłam  ( facepalm) Odpisałam ,, Nawet nie wiesz jak bardzo :O „
- ,, Wiem na początku tak jest . Przywykniesz do tego :D Spotkamy się dzisiaj ?„
- ,, Jasne . Gdzie i kiedy ?”
- ,,Może przyjdę po cb ? „
-,, Oki to na ulicy (……)
- ,, To do zobaczenia :* „
Zakluczyłam swój pokój na klucz  nigdy tego nie robiłam , ale gdyby się okazało ,że biorę narkotyki było by źle .Zeszłam na dół . Jak się okazało reszta one Direction  zdążyła  już przyjść -_-
- Cześć Looo- urwał Liam . Cała szóstka spojrzała na mnie
- Co ? – zdziwiłam się . Nie zwracając  dalej uwagi ,że wpatrują się we mnie jak w obrazek , poszłam do kuchni zrobić sobie płatki . Po chwili w kuchni zjawił się Louis 
- Lott co się stało ? – zapytał . Ja nawet na niego nie spojrzałam
- Pff nic ! – powiedziałam to trochę głośno
- Znam cię widzę ,że coś się stało – ja się gwałtownie odwróciłam
- NIE, NIE ZNASZ MNIE! – wykrzyczałam mu w twarz . Po chwili rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi . Usłyszałam głos Zayna ,, Otworzę „ Ja dopiero po chwili się skumałam  kto może przyjść . Krzyknęłam ,, NIE „ lecz było za późno .
- Cześć jest Lottie? – zapytał  zmieszany Sean
- Jest .Wejdź– Sean wszedł do środka . Wszystkie  pary oczu były skierowane na niego . Miedzy nami panowała niezręczna cisza , która ja przerwałam
- Dobra Sean chodźmy . Pa Jess – pocałowałam zmieszaną blondynkę w policzek  i wyszłam

-Kto to był – zapytał mnie Sean gdy wyszliśmy
- Nikt ważny . Gdzie idziemy ? –zapytałam
- Zobaczysz –uśmiechnął się
- Oki doki –

Szliśmy jakieś 20 minut . Zaszliśmy nad jakiś opuszczony budynek zdziwiłam się
http://s3.flog.pl/media/foto/395316_300709-opuszczona-budowa.jpg
- Gdzie my jesteśmy ?- zapytałam
- nie podoba ci się ?
- Wręcz przeciwnie tu jest zajebiście – pocałowałam go w policzek
- Cieszę się . Chodź tam jest Drake , Andre , Beck  i  Victoria
-  Jaka Victoria ?
- Chodź poznasz ja . Polubicie się – Sean pociągnął mnie w kierunku bandy
- Hej to jest Lottie nasza nowa dupa . – powiedział przybijając piątkę z pozostałymi
-
-Jestem Victoria ,ale mów mi Vic  

- Ja jestem Drake 
- A ja Beck https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiv0zltc6LelR775qovbL05cpGrjWn2YcRuwLW9YpDyIkZVwyKrju6sHYZgkzWheMl19smD6xPtOw5iAzqVfxb0RodFR_eo0O8wboWB7icL0t3WzmUvcwwIulaWZTBcJrztzUpYjSvONW0/s1600/Mael3.jpg
-          Andre
-          Jestem Lottie – uśmiechnęłam się
- Tak więc co u nas robisz słodka ? – zapytał mnie Drake
- Przybywam bo moje życie jest do dupy – powiedziałam obojętnie
 -Czekaj ty jesteś dziewczyną Louisa Tomlinsona . Co on na to ,że bierzesz narkotyki ?
- Mam go w dupie . Nie jestem z nim  zdradził mnie dupek . Teraz doszłam do wniosku ,że przy nim nigdy nie byłam sobą . Kiedyś w wieku 15 lat  tez miałam problem z papierosami . Lecz rzuciłam za pomocą przyjaciółki
- Rozumiem cieszę się ,że jesteś – powiedział przybliżając się do mnie
- Wiesz ,ze ja też ?- uśmiechnęłam się . Za chwile poczułam jego wargi na moich . Całowaliśmy się zachłannie lecz przerwał na Sean .
- Mam być zazdrosny ?
- Ależ skąd – podeszłam do niego i tym razem go pocałowałam , a on podniósł mnie i okręcił o 360 stopni .
- Dobra Lottie masz – Andre rzucił mi amfetamine . Bez namysłu wizęłam ją
Potem to już widziałam zielone kucyki pony .


Z perspektywy Jessici (wcześniej )

Gdy Lottie wyszła każdy był bardzo zdziwiony .
- Przecież on miał około 40 – powiedział  wściekły Zayn
- Miał tyle zmarszczek co słoń na dupie – zaśmiał się Louis
- haha . Louis ma racje – przybiłam piątkę z pasiastym
- A widzieliście jak Lottie zaczęła się ubierać ? –zapytał zmartwiony Liam
- Noo cała na czarno tak wulgarnie - - powiedział smutny Louis
- Coś czuje ,że jest gorzej niż nam się wydaje – powiedziałam po czym usiadłam na sofę
- Dlaczego gorzej ? –zapytał Zayn
- Boo , bo – nie wiedziałam czy im o tym powiedzieć
- No powiedz wreszcie !- krzyknął Louis
- Lottie w wieku 15 lat też paliła papierosy ubierała się na czarno, była wulgarna  . Udało mi się jej pomóc z nałogiem  . Dlatego też chciałyśmy żyć od nowa więc wyjechaliśmy do Londynu na wymarzone studia .
- Co ! – powiedzieli wszyscy na równi .
- To co powiedziałam .I ten starszy gościu o jakieś 17 lat .
- A jak ona bierze narkotyki ? –zapytał Niall
- Nie ! – powiedziałam
- A skąd wiesz ? –zapytał Harry
- Bo wiem Lott nigdy by tego nie zrobiła ! –nadal byłam po jej stronie
- Musimy przeszukać jej pokój – oznajmił Zayn
Zgodziliśmy się na taki układ . Jednak nie wszystko poszło po naszej myśli drzwi Lottie były zamknięte  na klucz
- Co przecież ona nigdy ich nie zakluczyła ? –zapytałam retorycznie
- Widzisz coś w tym musi być ! Na pewno coś  ukrywa . Musimy zaobserwować czy oprócz jej stylu coś się zmieniło . – powiedział dumnie Harry
- No dobrze , a teraz chodźmy . Zrobimy obiad .

Z perspektywy Louisa

Byłem zdziwiony tym ,że Lott była kiedyś złą dziewczyna . Tak bardzo za nią tęsknie  za jej ustami , dotykiem brązowymi włosami . Jaki ja byłem głupi . Jak ja jej mogłem to zrobić ? Ona nie może ćpać .



Z perspektywy Lottie

- Dobra teraz ja – Andre podał mi wódkę .
- Pytanie czy wezwanie ?
- Wezwanie !
- Podejdź do przypadkowej osoby i zdejmij  przed nią bluzkę
- Okey
Tak jak kazał mi Drake podeszłam do jakiegoś starszego pana i zdjęłam przed nim bluzkę . Na moje nieszczęście obok niego stała jego żona , która go spoliczkowała , a ja miałam nie złą bekę .. Pogoda w Londynie była do dupy po chwili zaczął lać deszcz , a ja zaczęłam tańczyć . Tak jak Andre , Sean , Vic i Dreak
Reporterzy robili nam masę zdjęć nie obchodziło mnie to . Zadawali pytania czy jestem z Louisem
- Hahah nie , zdradził mnie z Miranda . Bo mam za małe kształty – wybełkotałam .
- Czyli to on ciebie zdradził ?
- A co ja kurwa powiedziałam ? –zapytałam kręcąc się wokół własnej osi
- Lott chodź idziemy na imprezę – powiedział Sean .
Poszliśmy do najlepszego klubu w Londynie . Świetnie się bawiłam nareszcie mogłam być sobą nie martwić się czy kogoś  obrażę .
- Proszę dwa najmocniejsze drinki – powiedziałam przygryzając wargi i bawiąc się moimi włosami
- Mmm. Czy coś jeszcze piękna ??
- hmm ciebie – powiedziałam  śmiejąc się . Barman po chwili dął mi drinki ,a ja  skierowałam się  do naszej paczki .
- Lottie masz papierosy ? –zapytała Vic
- Tak , masz – rzuciłam jej paczką w twarz .
- Lottie idziesz zatańczyć ?– zapytał Back
- Ba ,że tak – uśmiechnęłam się . Tańczyliśmy bardzo blisko siebie . Taniec  erotyczny  . Po chwili zaczęłam się z nim całować
- Zajebiście całujesz – skomentował mnie Beck
- Dzięki , dzięki – uśmiechnęłam się

Do domu wróciłam nad 3 rano . Stanęłam przed drzwiami i nie mogłam trafić kluczem  w zamek .  Ku mojemu zdziwieniu drzwi się same otworzyły , a w nich stała Jess z chłopakami
 - Lottie ! Czy wiesz która godzina???!!! – krzyczała blondynka
- Kurwa nie tak głośno ! – wydarłam śmiejąc się . Chciałam ją ominąć lecz upadłam
- hahahah czemu tam latają jednorożce – śmiałam się
- Ona jest pijana – powiedział koleś w afro
- Fajne masz afro ! – zaśmiałam się
- Dzięki – zarzucił swoimi włosami na co ja parsknęłam śmiechem 

Z perspektywy Jess

Chłopacy zostali ze mną do powrotu Lott . Jednak mijały godziny , a jej nie było . Około 3 usłyszałam dźwięk klucz to pewnie  Lottie . Obudziłam chłopców i podeszliśmy do drzwi Lott ,była zalana w trzy dupy .  Gadała o jakiś jednorożcach
- Ja ją zaniosę – zaproponował Louis
- Łady jesteś . Jesteś gejem ?– zapytała Lott Louisa na co my wybuchneliśmy  śmiechem
- Nie , nie jestem – odpowiedział przez zęby Louis .
Gdy pasiaty zniknął za ścianą ja zaczęłam płakać
- Zaczęło się ! – powiedziałam cicho
- Ale co ? –zapytał Harry
- To co wam mówiłam .Pierwsze późno wraca  drugie jest nawalona w trzy dupy .
- Zobaczymy jutro – powiedział Hazza przytulając mnie . chciałam go pocałować ale Niall był obok mnie .
- Dobra idziemy spać– powiedział Zayn . Poszłam do mojego pokoju razem z Niallem . Lecz wieczorem w sumie rano nie mogłam spać więc poszłam napić się wody . W kuchni był Harry gdy mnie zobaczył uśmiechnął się
- Co ty tu robisz? – zapytałam
- Chciało mi się pić – pomachał mi szklanka przed twarzą . Nie wytrzymałam rzuciłam się na niego  i zaczęłam go całować . On na początku  trochę zdziwiony ale odwzajemnił . Gdy się odkleiliśmy spojrzał na mnie
- Przepraszam
-Ale za co ?
- No za pocałunek .
- Nic się nie stało , przecież wiesz ,że ciebie kocham .
- Tak , - znowu się pocałowaliśmy
- Dobrze ja idę  Dobranoc -  powiedziałam i poszłam do mojego pokoju gdzie spał Niall . Wiedziałam ,że ich obu ranie , ale ja się w nich dwóch zakochałam -_-

 Obudziłam się około 9 . Wszyscy jeszcze spali . Ubrałam się w to http://www.polyvore.com/jess/set?id=76420999
I zeszłam zrobić śniadanie . 
Około 10 chłopcy zeszli na dół .
- Hej chłopcy
-Cześć Jess – powiedzieli równo .Zjedliśmy śniadanie w spokoju . Do póki nie zadzwonił Paul ( menager chłopców ) do Liama
- CO ! ? , ale jak to ? Kurde jest źle zaraz obczaje . – powiedział i się rozłączył
- Co się stało zapytałam ?
-Zaraz wam pokaże – zaczął  szukać coś w swoim telefonie . Po chwili znalazł
- Patrz to jest Lottie – powiedział podając mi iPhona
- O NIE ! – krzyknęłam i schowałam twarz w dłonie . Harry zabrał mi telefon z rąk i przeczytał na głos ,, Lottie Wiliam była dziewczyna Louisa Tomlinsona z One Direction była widziana w parku z podejrzanymi typami . Nie wiemy dlaczego dziewczyna tak gwałtownie się zmieniła .Z tego co nam wiadomo  była bardzo miłą , sympatyczną dziewczyną , a teraz zmieniła swój styl jest bardziej bezczelna, wulgarna . Co się dzieje?  Czyżby to przez zdradę Louisa z Mirandą .? Na potwierdzenia mamy dowód . ( tu było nagranie z Lott )
- Jest źle – skomentował to Harry
- Lottie na tym nagraniu jest totalnie pijana  i nie ma bluzki .
- Chłopaki ! . – Wpadłam na pomysł .
- Nooo
- Lott na pewno  dzisiaj spotka się z tymi typami . Więc musimy za nią pójść
- Nie ja pójdę z Louisem . To prze niego – powiedział Zayn  patrząc na smutnego Louisa  
*
Księżniczka Lottie zeszła po 13 .
- Cześć – powiedziała
- Hej – odpowiedziałam . Lottie była strasznie blada chyba  nawet schudła .
- Gdzieś ty wczoraj była ! – krzyczałam na nią
- Kurwa uspokój się laska . Przecież nic się nie  stało mam 18 lat – powiedziała i poszła do kuchni . Zatrzymał ją Louis


 Z perspektywy Lottie

Zeszłam na dół .  Ubrana w to : http://www.polyvore.com/lott/set?id=76384168
 Łeb mnie rozwalał od środka .
Na dole była cała banda One Direction . Zaczęli na mnie krzyczeć  . Lecz ja nic nie pamiętałam . Co ja takiego wczoraj zrobiłam ?. Skierowałam się do kuchni . Moja rękę pociągnął Louis
- Czego kurwa ? –zapytała próbując wyrwać dłoń
- Lottie spytam wprost czy ty bierzesz narkotyki? – w jego oczach można było zobaczyć smutek , żal
- hahahahahahahhaha ale beka – zaczęłam turlać się ze śmiechu . Lecz po chwili opamiętałam się ,ponieważ strasznie  bolała mnie głowa .
- Z czego się śmiejesz ? – zapytał zdezorientowany
- Z ciebie . Jak mogłeś kurwa pomyśleć ,że biorę narkotyki ?– wypowiedziałam mu w twarz .