poniedziałek, 14 stycznia 2013

Rozdział 1


Z perspektywy Lotte

Lotnisko w Londynie
Podróż była niesamowita nigdy się tak nie uśmiałam . Widoki były nieziemskie. przed lotniskiem czekał już auto. co ci nasi rodzice nie wymyślą :D
Jess, pamiętasz jaki to był adres ???
no jasne, że tak. To była oxford STREET. 11. CO TY BYŚ BEZEMNIE ZROBIŁA ROZCZEPAŃCU - UŚMIECHNEŁA SIĘ CWANIACKO , A aNDY Z jOSHEM WYBUCHLI ŚMIECHEM .
CICH SIEDŹ . LEPIEJ JUŻ CHodźmy  - POKAZAŁAM GESTEM RĘKI

Przed apartamentem
szłyśmy długim wąskim korytarzem aż ujrzeliśmy nr naszego pokoju . przed drzwiami stał bukiet róż i czekoladki. policzyłyśmy do trzech i otworzyłyśmy drzwi . przy czym krzyknełyśmy tak głośno ,że drzwi od dwóch następnych apartamentów się otworzyły , a sąsiedzi dziwnie na nas spoglądali . Zaśmiałyśmy się i w pośpiechu weszliśmy do środka .  Oniemiałam apartament był zajebisty .  Rodzice się 
postarali 
Mój pokój 
Pokój Jess
Łazienka

Z perspektywy Andyego
Dziewczyny zaliczyły niezły początek u sąsiadów . Gdy się ogarnąłem z ich głupoty. Postanowiliśmy obejrzeć apartament. Wyglądał on tak 
Mój
Josha
Kuchnia

Nie no, trzeba przyznać nasi rodzice są niesamowici ;)
 Po obejrzeniu apartamentu, wszyscy poszli spać …

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz