czwartek, 17 stycznia 2013

Rozdział III


Z perspektywy Lottie

Dzisiaj pierwszy dzień w szkole. Nie jestem z tego powodu zadowolona  . Nie chętnie zwlokłam się z łóżka i poszłam do łazienki .Ubrałam się w to  http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_31/set?id=67457299
Po wykonaniu podstawowych czynności zeszłam na dół . Była już tam Jessica ubrana w to http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_28/set?id=67379656
O widzę ,że też postawiłaś na żółty- posłała mi uśmiech
Jasne 
O której idziemy do szkoły ?-zapytałam
Hmm . Za 5 minut są lekcje :3
CO ? ZA JAKIE 5 MINUT ? – ruszyłam szybko po mleko i zaczęłam je pić . Przy czym prawie się oblałam .
Gdzie moja torba ? – zapytałam ,a ta stała i się śmiała
Co cię tak śmieszy ? – podniosłam jedną brew
No ty słońce . Teraz się uspokój , lekcje mamy o 9:00 – spojrzałam na zegarek 8:30
Ja tu zawału dostanę – zrobiłam smutną minkę
Oj Lott nie bądź zła , ale jesteś troszkę nie ogarnięta – posłała mi ciepły uśmiech
Ja? Ja nie ogarnięta ? – nim zdążyła mi odpowiedzieć upadłam na ziemię , ponieważ potknęłam się o swoje buty  


Z perspektywy Jess

Wstałam jakoś o 8:00 , zjadłam śniadanie i zaczęłam czytać jakieś czasopismo . Ok. 8:30  zeszła Lottie o dziwo była już ubrana . Podobnie do mnie . Oczywiście nie wiedziała , na którą idziemy . Postanowiłam ją przestraszyć .
Ja ?Ja nie ogarnięta ? – zapytała po czym upadła .Zauważyłam jej buty. No tak cała Lottie
Lott ? Żyjesz – pomogłam jej wstać i zaczęłyśmy się  śmiać
No może jestem troszkę nie ogarnięta  ,ale na szczęście mam ciebie – przytuliła mnie . I za to kocham tą wariatkę . Ona jest wygadania , a ja ogarnięta .
To jak  idziemy do szkoły ? –zapytałam ubierając już jednego buta.
Tak ,  czekaj widziałaś moją torbę ? – zaczęła ją szukać .A ja zrobiłam  Facepalm .
Masz ją na ramieniu.
O na tak . Dzięki –
Nareszcie wyszłyśmy . Weszłyśmy jeszcze po chłopaków
Hej. Co tak długo ? –zapytał Andy
Wiesz Lottie – nie dokończyłam , bo mi przerwał
Już nic nie mów . Czego nie mogła znaleźć  tym razem  moja siostrzyczka ?– popatrzył na Lott  , a ta zjechała go wzrokiem
Bez przesady zaraz tam znaleźć – odparła Lottie
Potknęła się o swoje buty – zaśmiałam się .
Pogadaliśmy jeszcze kilka minut i poszliśmy do szkoły.


W szkole

Przed szkołą było masa fanek . One Direction ? Ale co oni by tu robili . Z moich rozmyśleń wyrwała mnie jakaś fanka
Wy tu chodzicie do szkoły ? – zapytała z wielkim bananem na twarzy
Tak, może ty powiesz co tu tyle ludzi-?  odezwała się Lottie
Dziewczyna na nas spojrzała  z niedowierzaniem
Wy chodzicie z ONE DIRECTION DO SZKOŁY – krzyknęła to tak głośno ,że bębenki mi pękły . Matko , miałam ochotę skakać , ale widząc minę Lott nie zrobiłam tego
Are you kidding me hore ? – krzyknęła
Lottie uspokój się – odezwał się Josh
Jak mam się uspokoić jeszcze mi powiesz ,że chodzimy z nimi  do klasy ? – zrobiła minę WTF ?
Dobra chodźcie bo się spóźnimy pierwszego dnia . – popchnęłam Lott , Szłyśmy długim korytarzem do Sali nr.45 . Oczywiście przez ten tłum fanek ciężko była nam się dostać więc do klasy dotarłyśmy po dzwonku . Zapukałam dwa razy i weszłam . Oniemiałam siedział tam Harry Styles . Chciałam piszczeć . 
Emmm . Dzień Dobry.  – odezwała się Lott
Dzień dobry dziewczynki . Dlaczego się spóźniłyście ? – zapytała  nas wypytywać 
Widziała pani ile jest ludzi przed szkołą ? Ciężko było te wszystkie dziewczyny ominąć – cały czas ciągła Lottie , a Harry się na nas patrzał  jak w obrazek .
Dobrze ,a więc usiądźcie .

 Z perspektywy Lottie

Gdy weszłyśmy do klasy . Byłam wściekła . Przez  jakieś fanki tych debili spóźniłam się na zajęcia . Najlepsze było to ,że weszłyśmy i z tego co wiem siedział ktoś z tych idiotów . Zauważyłam to po minie Jess. Bałam się ,że zaraz zacznie mi tu krzyczeć więc ja popchnęłam i udałyśmy się do ławki .  Grr ktoś mi chciał podłożyć nogę . Miałam już ochotę cos powiedzieć , ale Jess mnie pociągła . Potem szepta mi na ucho
Właśnie byś nakrzyczała na  Harrego Stylesa- uśmiecha się do mnie
Co mi jakiś Harry ? Ja  mu kurde pokarze  - odezwałam się . Nauczycielka wydawała się sympatyczna .Całą  lekcje nawijała o jakiś bezsensownych rzeczach . Potem przeszła do tematu jak mu tam .. Harrego ? Mówiła ,że mamy traktować go normalnie. Nie m problemu pomyślałam . Nareszcie dzwonek . Poszłyśmy z Jess do naszych szafek jakimś cudem miałyśmy obok siebie . Niestety z drugiej strony miał on . Harry . Dlaczego miałam ochotę się cofnąć ,ale wiedziałam ,że Jessice zależy na poznaniu go .
O witam spóźnialskie . – uśmiechnął się cwaniacko .
Taa . Przez kogo się spóźniłyśmy? – zapytałam z chamskim uśmiechem
Czekaj nie wysilaj się . Ja ci powiem przez fanki jakiś pedałów .. – nie dokończyłam bo Jess zasłoniła mi buzię .
Przepraszam cię za nią . Ona tak ma . Jestem Jessica , ale mówią mi Jess- powiedziała moja best friend
Cześć . Jestem Harry . – odparł wesoło A twoja koleżanka jak ma na imię?  –poruszył dość zabawnie brwiami .. Ja wzięłam ręce Jess i się odezwałam
Nie dowiesz się . A teraz przepraszam , śpieszymy się na .. przedmiot , którego nazwy  chwilowo nie pamiętam   ? – nie mogłam sobie  przypomnieć co teraz mamy . Widać było ,że jest rozbawiony tą całą sytuacją .
Lottie mamy teraz wf – kurde i powiedziała mu moje imię . Spojrzałam na Jess ta mówiła tylko sorry .
Jak ładnie Lottie , Kochanie ze mną nie wygrasz – no teraz to mnie rozwścieczył
Kochanie ? ! Posłuchaj dwa razy nie będę powtarzać nie obchodzi mnie to ,że jesteś sławny czy coś . Sama pani  nauczycielka  powiedziała ,że mam cię traktować normalnie więc I’m sorry . – odwróciłam się na pięcie i zauważyłam resztę tych debili. Ominęłam ich i poszłam na salę gimnastyczną. Widziałam minę wszystkich dziewczyn . Jedna nawet do mnie podeszła przedstawiła się jako Victoria i groziła mi . Haha rozśmieszyła mnie ,że ja niby mam się bać takiej pustej idiotki nie co to, to na pewno nie .

Z perspektywy Harrego

Dzisiaj musiałem z chłopakami iść do szkoły. Niestety jestem najmłodszy i nie jestem z nikim w klasie. Oczywiście przed szkołą nie obyło się bez rozdawania autografów. Podziwiam dirctioners ,że chce im się czekać na takich 5 zwykłych chłopaków. Byłem już w klasie po dzwonku doszły jeszcze jakieś dwie dziewczyny . Jedna wysoka brunetka, druga troszkę niższa blondynka . Od razu spodobała mi się ta brunetka. Oczywiście na lekcji nie obyło się bez zbędnych komentarzy na temat mnie i   tego ,że jestem sławny . Po dzwonku poszedłem do swojej szafki i zauważyłem moją piękność . Nie wiem co zrobiłem nie tak , ponieważ zaczęła mnie wyzywać . Natomiast Jessica okazała się bardzo miła . Zaraz pomyślałem o Niallu na pewno mu się spodoba.
Po dyskusji z Lottie pojawili się chłopacy.
Tej co to za piękności ? – zapytał Louis patrząc na oddalające się sylwetki
A te . To są 2 dziewczyny , z którymi chodzę do klasy – powiedziałem , a Zayn spojrzał na mnie z podniesionymi brwiami.
Zajebiste są ,a ta brunetka ^^– poklepał mnie po ramieniu.
Ta blondynka też słodka – tym razem odezwał się Niall
Wiem od razu jak ją zobaczyłem pomyślałem o tobie – posłałem mu uśmiech
O dzięki stary
A jak tam brunetka ? –zapytał mnie Liam
Jest niedostępna ,ale w końcu kto mi się oprze- zarzuciłem grzywką
Kto by pomyślał . A jak ma na imię . ? –zapytał Boo Bear
Ale blondynka , czy brunetka ? – zapytałem
Oby dwie – powiedział Zayn
Aaa . Blondynka to Jessica , a brunetka chyba Lottie , bo mi się się przedstawiła .
O Lottie tak jak moja siostra . Tylko ładniejsza – mówił Lou
 Dobra chłopaki ja idę na w-f. Do zobaczenia- powiedziałem oddalając się
Trzymaj się młody – krzyknęli

Z perspektywy Jess

Po zapoznaniu Harrego .i nalotu jakiejś Victorii.  Udałyśmy się na sale gimnastyczną .
Lottie moim zdaniem troszkę za mocno go potraktowałaś . – ta stanęła i na mnie spojrzała . Przeraziłam się
Za mocno ?? Mogłam mu jebnąć z liścia . Dlaczego ja tego nie zrobiłam ? - pytała sama siebie
Bo nie jesteś taka –odpowiedziałam
Masz rację ,jak następnym razem go zobaczę . Tak zrobię- odpowiedziała dumnie
Oj, Lott- poklepałam ją po plecach
Na lekcji wf graliśmy w siatkówkę . Bardzo się ucieszyłyśmy , ponieważ trenowałyśmy ją od podstawówki . Trener
Podzielił nas na dwie grupy. Niestety nie byłam w drużynie z Lottie tylko z Harrym . Wiedziałam ,że źle się to skończy . I jeszcze ten incydent na korytarzu. Nie wspominając o tej Victorii .
Lottie , jest kapitanem – powiedział trener wskazując na brunetkę
A u was , hmm może Harry ? – zapytał
Okey. – powiedział loczek
Dobra zapraszam kapitanów . Zagracie w papier, kamień ,nożyce . – zawołał gestem ręki pan Vega

Z perspektywy Lottie

Trener wybrał mnie na kapitana . Ucieszyłam się jednak moja radość szybko zniknęła , ponieważ kapitanem u Jess był Harry. Postanowiłam mu pokazać :D
Nie przejmuj się będę lekko serwował – puścił mi oczko , a ja się zaśmiałam
Pff. Dziękuję . – powiedziałam z ironią
Po skończonej grze moja drużyna wygrała . Harrego mina bezcenna , gdy ja serwowałam i atakowałam ^^. Po lekcji trener zaproponował mnie i Jess ,abyśmy uczęszczały do niego na treningi siatkówki . Już wychodziłam z Sali , gdy ktoś mnie złapał za nadgarstek . Odwróciłam się i stał tam Harry  zaraz zabrałam mu moja rękę .
Nie mówiłaś ,że tak grasz-  
Wiesz chciałam widzieć twoją minę . –
Aha , wiesz tylko dlatego wygrałaś ,że ci dałem – pokazał mi język
Chyba cię już do reszty powaliło . Jak chcesz możemy się zmierzyć na nowo- odparłam wściekła
Gdzie i kiedy? – zapytał
Jutro 17 tutaj .  –
Będę ., ale wiesz nie potrzebnie się złościsz – zaczął się do nie niebezpiecznie zbliżać . Natomiast ja oddalać.
Yyy… co ty robisz – zapytałam robiąc 2 duże kroki w tył
Przecież wiem ,że ci się podobam –
Haha . Śnisz – przywaliłam mu w twarz i poszłam dalej :D
Weszłam do szatni po czym się przebrałam . Po wf miałyśmy Francuski . Reszta lekcji minęła dość szybko . Gdy wychodziliśmy ze szkoły ktoś na mnie wpadł . Trochę się wściekłam
Oj przepraszam – zaczął się drapać po szyi
Okey . Przeżyję – odparłam
Jestem Louis – podał mi rękę , a ja go ominęłam . Zauważyłam ,że idę sama . Jessica zatrzymała się i rozmawiała z Louisem
Jess, Jess Dalej idziesz? – krzyczałam , a tak gestem ręki powiedziała ,że mam zaczekać


Z perspektywy Jess

Lottie wpadła na Louisa . Rany tak się cieszyłam , ale ona go tak po prostu olała  i poszła dalej , a ja zaczęłam rozmawiać z Lou
A jej co się  stało ? – zapytał trochę zdezorientowany
Wiesz ona was nie lubi -. widziałam ,że posmutniał
Dlaczego , czy zrobiłem coś nie tak ? A tak w ogóle jestem Louis – podał mii dłoń
Jessica –
Tak więc Jessica urządzamy dzisiaj imprezę mam nadzieję ,że wpadniecie. Z..? Jak druga piękność się nazywa ?
Lottie , nie obiecuję , ale spróbuję . To  do zobaczenie .- posłałam  u uśmiech
Oki . Mam nadzieję ,że przyjdziecie . Pa

Co tak długo ? – zapytała Lott
Rozmawiałam z Lou, dlaczego go tak potraktowałaś ?
Bo ma idiotycznego przyjaciela , 
Wiesz za kar e idziesz ze mną na imprezę – uśmiechnęłam się
Dlaczego ? Za karę ?-  podniosła jedną brew
Bo jesteś nie miła . – zaczęła płakać
Jak tak możesz ? – przytuliłam ją . Przepraszam J
No dobra , a gdzie i o której ? – zapytała po chwili.
U chłopaków . Jutro o 20 ? – bałam się jej reakcji
No co  mi zrobisz jak nie pójdę ? – bam i wiedziałam , że tak będzie
Uduszę . Proszę bez ciebie nie będzie tak fajnie . – próbowałam ją jakoś  namówić

 Po drodze do domu wstąpiłyśmy jeszcze do starbucks i  zamówiłyśmy sobie coffee 
Ej musimy kupić sobie sukienki – nagle mnie olśniło
No tak ! Więc ruszamy na zakupy.

CENTRUM HANDLOWE

Uwielbiam robić zakupy z Lottie jednak ona ma jakąś obsesje przeszłyśmy chyba z 30 sklepów i kupiłyśmy zestawy wartę najmniej 15 tysięcy . Uroki zakupów z Lott
Ale ci będzie ślicznie – powiedziałam
Nie jak tobie. Na pewno kogoś poderwiesz ^^- poruszyła zabawnie brwiami
Ta ty jesteś ładniejsza . –
Wiesz co musimy iść do okulisty. – zdziwiła mnie
Dlaczego ?
Bo kochana ślepa jesteś . No powiedz mi niby za kim obraca się każdy chłopak – nie wiem moim zdaniem za nią . Mieć przy boku tak ładną przyjaciółkę . To twoja ocena trochę  maleje .

Z perspektywy Lottie

Zgodziłam się iść na tą imprezę tylko dlatego ,że Jessica bardzo dużo dla mnie robi . Jeśli uwielbia ten zespół to ja jakoś przeboleję . Na zakupach wydałam chyba z 20 tysięcy ,ale czego się nie robi dla mody. Matko zastanawiam się co będzie jak moi rodzice zobaczą moje rachunki . W sumie to Andy wydał 400 000 tysięcy na sportowe auto.
Trzeba szybko zadziałać z Jochem ., ponieważ Jess ma Niskom samoocenę . Czasami jej nie rozumiem . Przecież jest ładną szczupłą blondynką . U facetów to ona ma branie :D
Gdy już doszłyśmy do naszego apartamentu . Jessica poszła się umyć , a ja do chłopaków . Trzeba obmyślić plan .

APARTAMENT ANDYEGO I JOSHA

Witam siostrę – przytulił mnie Andy
Witaj braciszku . Powiesz mi jak tam w szkole ?
Ależ oczywiście siadaj . – pokazał na sofę . Jak kazał tak zrobiłam
No to opowiadaj jest jakaś ładna laska ? – zapytałam podnosząc brwi
Tak, ale nie o tym chciałem ci powiedzieć . Chodzi ze mną sławny Louis Tomlinson – czyli następny debil chodzi z moim bratem
I to cię tak cieszy ?
Nie no co ty zaprosili nas na imprezę . – nadal nie wiedziałam co w tym świetnego
A co tam u was , jest jakieś ciacho ? – zapytał z cwaniackim uśmiechem
Niestety nie – zrobiłam smutną minkę . Ale chodzi ze mną jakiś Harry Styles
Jest aż taki brzydki ? – zapytał
No , a do tego chciał mnie pocałować i wmawia mi ,że on mi się podoba ? – on patrzał na mnie ze złością
Co i pocałował ? – zapytał  wstając, ja złapałam go za nadgarstek i pociągnęłam tak ,że  z powrotem usiadł .
Nie walnęłam mu z liścia i sobie poszłam . – on się uśmiechnął
PIĄTECZKA ! – przybiliśmy sobie piąsteczkę i w tym Momocie wyszedł  Jose
O jak słodko- powiedział
Josh musimy porozmawiać kod ,,F12” Krzyknęłam ten się uśmiechnął  i zaprosił do swojego pokoju.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz