Z perspektywy Lottie
Sytuacja w domu była dość mocno napięta . Kazali mi iść razem z Harrym uszykować śniadanie .
Oczywiście byłam jeszcze w pidżamie
- Słodko ci w tej
pidżamce – skomentował mnie Harold :D
-Dzięki. – uśmiechnęłam się do niego
- Szkoda ,że wczoraj zasnęłyście
-Wiem , właściwie jak ja się znalazłam w pokoju yyy ?
- Zasnęłaś na filmie i Louis postanowił ,że cię przeniesie
do swojego pokoju
- To dobrze już myślałam
- Nie , spokojnie
Zaczęłam kroić pomidora , a że Harry się na mnie cały czas
gapił to przetnełam się,
-Kurwa – powiedziałam , zaraz Harry był przymnie
- Ojj Lott
-No co jakbyś się a mnie tak nie patrzał to bym się nie
przetnęła
- A więc to moja wina ? –zapytał podnosząc jedną brew do
góry
- A czyja ? Fuck- zaraz przyszła Jess
-Co się tutaj dzieje ?. Matko Lott krew ci leci z palca . –
zaczęła krzyczeć
- Harry na co czekasz leć po apteczkę – loczek pobiegł do
łazienki i za chwilę wrócił . Natomiast Jessica obmyła mój paluszek ;D i go
opatrzyła.
- Lott co ja ci mówiłam ? –zapytała
-Że nigdy nie mam kroić pomidora ?
- Tak dokładnie , a powiesz dlaczego ?
- Bo się z 3 razy tak przecięłam ?
- Brawo. Teraz widzisz jak mnie słuchasz
- Przepraszam – powiedziałam i ją przytuliłam
-Ale to była jego wina – wskazałam palcem na Harrego
- Moja ?
- A kto się na mnie patrzał jak na jakiegoś ducha ?
- No dobra uspokójcie się . – do kuchni wszedł Zayn .. Obejmując Jess w tali. Co ona
wyprawia myślałam ,że była tylko pijana . Przecież mówiła mi ,że podoba się jej
Niall. Wracając do blondyna nieźle się wkurzył. W sumie go rozumiem Jessica
przegięła . Pierwszy raz to ona coś przeskrobała ,a nie ja :D Śniadanie
dokończył już sam Harry , a ja udałam ,że jestem na niego obrażona . To słodkie jak on na każdym
kroku mnie przeprasza.
- Lott no nie gniewaj się już . –
-Okej . Wybaczam – ten natychmiast podszedł do mnie i
przytulił.
Po zjedzeniu śniadanie poszłam się przebrać z pidżamy http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u_61/set?id=69222885
Po moim wyjściu weszła Jess
Z perspektywy Jess
Po akcji ratunkowej i
zjedzeniu śniadanie poszłam się przebrać . http://www.polyvore.com/bez_tytu%C5%82u/set?id=67140731
Gdy wychodziłam z łazienki przechodziłam przez korytarz.
Drzwi u Nialla były uchylone . Nie widziałam go po tym całym incydencie rano .
Nie wiem dlaczego , ale coś mnie pociąga w nich obojga . Zayn taki Bad boy , a
Niall taki słodki Irlandczyk. Byłą godzina 18 . Jak ten czas szybko leci . Postanowiłam
wejść do Nialla .
- Hej Niall możemy po rozmawiać ?- nie czekając na odpowiedź
weszłam. Usiadłam na łóżko Niall nawet na mnie nie spojrzał .
- Niall proszę cię , wybacz mi , ja byłam pijana .
- Jess. Ja wiem ,że znamy się dość krótko , ale ja ,,ja się
w tobie zakochałem . ROZUMMIESZ KOCHAM CIĘ – zatkało mnie . Nie
wiedziałam co powiedzieć i tak po prostu uciekłam . Wybiegłam z domu słyszałam
,że Lottie jeszcze krzyczy , Nie obchodziło mnie to . Pobiegłam do parku i
usiadłam na ławce .
Z perspektywy Lottie
Sprzątałam właśnie w kuchni , ponieważ chłopacy chcieli
upiec babeczki . Oczywiście nie obyło się bez rzucaniem mąką w twarz. Natomiast
Jess długo nie schodziła . Jednak po chwili wybiegła z domu nie wiedziałam co mam zrobić rzuciłam
wszystko i pobiegłam za nią .
Niestety nie udało mi się jej dogonić i chyba do tego się
zgubiłam .
Szłam pustymi ulicami Londynu gdy nagle zadzwonił mój
telefon zastrzeżony Od paru dni mnie
męczy , a gdy odbieram głucha cisza . . Natychmiast odebrałam , ponieważ
myślałam ,że to Jess jednak myliłam się
- Halo ? –zapytałam
-Witaj Lottie – usłyszałam po drugiej stronie
-Kim ty jesteś i skąd znasz moje imię ?
- Złotko nie denerwuj się tak . Teraz mnie posłuchasz ,albo
stanie ci się coś złego – powiedziała dziewczyna
-Czego kurwa ode mnie chcesz ?- zapytałam
-Uspokój się . Odwal się od Louisa . On cię wykorzysta i
zostawi
-Haha , a ty co moja mama ? Kochana ja się z nim nie
spotykam i spotykać nie zamierzam . Więc proszę nie groź mi tutaj
- Jak chcesz . Pożałujesz tego
Rozłączyłam się . Heh jakaś dziewczyna mi będzie grozić Ja tu mam kurde większe kłopoty niż Louis . Skoro o tym mowa chłopaki dzwonili do mnie z jakieś 50 razy.
Szłam dalej doszłam do jakiegoś lasu. Niebo było pochmurne ,
a cały las ogarnął głośny szum drzew. Cały czas czułam ,że ktoś za mną idzie .
Nie myliłam się szły za mną jakieś dwie dziewczyny . Postanowiłam sprawdzić czy
mam rację .Niestety nie zdążyłam , bo dostałam czymś ciężkim w głowę . .
Gdy się obudziłam byłam w jakimś strasznym domu . http://futureblog.pl/wp-content/uploads/2010/01/opuszczony-dom.jpg
Rozejrzałam się byłam przywiązana do krzesła . Głowa mnie
bolała jak cholera . Nie wiedziałam gdzie jestem . Nie chciało mi się płakać
,bo po co czy to miał by sens ? Albo krzyczeć ? Nie . Nic by to nie dało . Z
moich rozmyśleń wyrwał mnie ten sam głos co do mnie dzwonił
-O witaj .. Nareszcie się obudziłaś ! –powiedziała
-Witaj ? – zapytałam
Można wiedzieć czego chcesz ?
- Naturalnie . Mówiłam ,że pożałujesz.
-Nie no spoko co chcesz mnie zabić ? Czy zażądasz okupu ? –
drwiłam z niej
- Zabiję i zażądam okupu , a wtedy będę mogła byś z Louisem
, a ona z Zaynem
- A mogę chociaż zobaczyć twarz osoby , która mnie zabije ?
– zapytałam
- Jeśli chcesz . I tak już nic nie będziesz pamiętać . Vic
zapal światło
- to tu jest prąd ? – Zapytałam i w tym momencie ujrzałam Vic
ta co ze mną chodzi do szkoły i wysoką brunetkę http://www4.images.coolspotters.com/photos/950459/eleanor-calder-profile.png
- Poznajesz mnie ? – zapytała Victoria
- Oczywiście , takiej zdziry się nie zapomina , a ty kim
jesteś – ta podeszła do mnie i przywaliła mi z liścia . Szczerze to gorzej się
bije z moim bratem .
- Ja nazywam się Eleanor Calder – przedstawiła się po czym
wyjęła nóż . Teraz się przestraszyłam .
-El czekaj jeszcze musimy nagrać video z okupem
- Chyba was pogięło – Wykrzyknęłam podeszła do mnie i
uderzyła mnie z całej siły.
Straciłam przytomność . Obudziłam się .
-O to teraz zrobisz co ci kazałam .?- pokiwałam twierdząco
głową , ponieważ już nie miałam siły się z nimi droczyć . Podeszła do mnie
- Powiesz co masz na tej kartce – wręczyła mi kartkę A4 .
Odeszła odemnie i poszła włączyć kamerę
- Cześć chłopaki . Nie szukajcie mnie ;/ Jee je jeżeli chcecie mi pomóc włóżcie do
skrzynki . w tym momencie podeszła do mnie Vic
uderzyła z całej siły w nos i dokończyła za mnie .
-Jutro . Skrzynka o
15 Milion funtów . Jeżeli wezwiecie policje ta laleczka zostanie zabita .
- tym momencie po patrzała się na mnie .
-El idź włożyć im to do skrzynki .
Z perspektywy Jessicy
W parku siedziałam dość długo dochodziła 24 postanowiłam udać się do domu . Lott
jeszcze nie było pewnie została u chłopaków. Poszłam się umyć i położyć spać .
Rano jeżeli, 12 można nazwać ranem, obudziło mnie walenie do drzwi . Niechętnie
wstałam i je otworzyłam .
- Co wy tu robicie ? – zapytałam , a oni weszli do mojego i Lott apartamentu i zaczęli się
rozglądać
- Powiedz ,że Lott jest w domu – krzyknął Niall
- Nie ,nie widziałam jej od wczoraj , gdy wybiegłam .
- O nie, czyli to prawda . !- zaczął chodzić po mieszkaniu
zdenerwowany Liam
- Ale co jest prawdą ? – milczeli
- Powie mi ktoś, co się tu do cholery dzieje ? –
- To ,że Lott została porwana – powiedział łamiącym się
głosem Louis
- Powiedz ,że żartujecie ! –krzyknęłam
-Nie, Jess nie żartujemy .Wczoraj gdy wybiegłaś Lott ruszyła
za tobą i od tego czasu jej nie ma- powiedział Harry
-Skąd wiecie ,że jest porwana ? – zapytałam . Zayn podał mi laptopa i
włączył jakieś nagranie . Obejrzałam je i zaczęły mi łzy spływać . Zayn mnie
przytulił .
-Powiedzcie ,że macie jakiś plan. – krzyknęłam . Wszyscy
siedzieli z głowami spuszczonymi na dół.
-Błagam ona na to nie zasłużyła . To ja tam powinnam być –
-Nie Jess to nie twoja wina – powiedział Liam
- Ale to prze ze mnie ona wybiegła ,gdyby nie ja ona by tu z
nami była .
- Znajdziemy ją , - powiedział Louis
- Stary ,ale jak ?- zapytał Liam
- Mam pomysł . Pokażcie mi te nagranie jeszcze raz. –
podaliśmy Harremu nagranie on je dokładnie obejrzał po chwili krzyknął
- CHYBA WIEM GDZIE TO JEST ! – wstaliśmy z miejsca
- To na co czekasz??? Jedziemy –krzyknął Louis
- Chłopaki , a co my zrobimy ? – zapytałam , bo tak
dokładnie nie mieliśmy żadnego planu
- Nie ważne . Ważne , jeszcze tam jest Coś się wymyśli na
miejscu . – powiedział Niall
- Dobra to jedziemy .
Jechaliśmy z jakieś 1,5 h . Stanęliśmy przed jakimś starym
domem .
- Chłopaki ja się boje . Ten dom jest straszny –
powiedziałam .
- Jess zostań tu i tak bym ci nie pozwolił tam iść –
oznajmił Niall
- Oki- dałam mu całusa w policzek . Już zapomniałam co
wczoraj mi wyznał . Teraz była ważna tylko Lottie
Z perspektywy Louisa .
Rano wypadło na mnie ,że mam iść do skrzynki na listy. Wziąłem zawartość skrzynki i poszedłem do
kuchni .
Zacząłem otwierać i znalazłem jakąś płytę . Pierwsza myśl znowu zboczone nagrania od
fanek .
- Chłopaki znowu jakieś zboczone nagrania od fanek . Wyrzucę
je do kosza .
- Nie, Louis . Coś mi mówi ,że to nie nagranie od fanek . –
odparł Dady
- No dobra to oglądamy . – powiedział Harry i poszedł po
laptopa . Za chwilę był już na dole i włączyliśmy nagranie .
Po obejrzeniu nogi mi
się ugięły . Ktoś porwał Lottie, moją
Lott. !
- O kurwa – krzyknąłem
- Ktoś porwał Lott- krzyknął
Harry
- Czekajcie może to jakiś głupi żart . Może jest w domu . –
powiedział Liam
-Okey . To Szybko. – oznajmił Harry . Wybiegliśmy z domu jak
szaleni w stronę apartamentu Jess i Lott.
Niestety jej tam nie było . na szczęście Harry chyba
wiedział gdzie to jest . Pojechaliśmy
tam natychmiast . To miejsce przyprawiało o dreszcze .
- Jess nie przejmuj się Lott jest silna , Udowodniła nam to
nie raz- pocieszał Jess, Liam
- Chłopaki co robimy ? –zapytał Harry
- Wchodzimy – oznajmiłem , niestety Liam złapał mnie za rękę
-Czekaj Louis . Ty pójdziesz z Harrym z prawej strony , a ja
z Zaynem pójdę z lewej , a Niall zostań tu z Jess
- Okey- wszyscy się zgodzili
Tak jak kazał Liam . Poszedłem z Harrym w lewo . Wszedłem z nim do środka i
kierowaliśmy się w stronę drzwi od piwnicy . Usłyszeliśmy jakiś szelest .
Wbiegliśmy do środka ujrzałem Lott . Była przywiązana do krzesła kręcić szybko głową . Odwróciłem się dostałem
w nos . Już chciałem oddać , ale zobaczyłem ,że jest to dziewczyna
- Nie ,nie uderzę dziewczyny !!- krzyknąłem
-To lepiej – rzuciła się na mnie z łapami ja chwyciłem ją w
pasie tak ,że nie mogła się ruszyć .
- Harry zapal światło –ujrzałem wtedy Eleanor
- El ! – krzyknąłem . Rozluźniłem ramiona i w tym momencie mi uciekła wyjęła z kieszeni pistolet. Serce
mi stanęło
- Eleanor co ty chcesz zrobić?– zacząłem się do niej zbliżać
. Natomiast Harry działał . Zaczął odwiązywać Lottie
- Zabiję tą szmatę ! – zaczęła krzyczeć .
- To przez nią mnie rzuciłeś . Rozumiesz ja cię nadal kocham
.
-El ja ja nadal cie kocham wybacz mi - !- ona natychmiast do
mnie pobiegła rzucuła broń . O to mi chodziło . W tym momencie gdy El do mnie
podbiegłą . Harry wziął na ręce Lott i uciekli .
- Naprawdę !- zaczęła mnie całować
-Nie nigdy już cię nie po kocham i jeszcze po tym co
zrobiłaś Lottie
- Ty dupku. Co ona ma czego ja nie mam ?
- Mnie . Rozumiesz ? –
W tym momencie wszedł Zayn z Liamem
-Stary policja już tu
jedzie . Boże Eleanor ?
- Tak . Dobra Zayn trzymaj ją ja biegnę do Lott
-Dobra jest przed autem .
Z perspektywy Lottie
Kiedy Louis wyznał El swoje uczucia było mi smutno . Naprawdę
mi zależało na nim
Skoro mu na mnie nie zależy to ja też dam spokój .
- Harry możesz mnie już postawić- posłałam mu uśmiech
- Jak mogłaś??? Wiesz
jak się przestraszyłem już nigdy cię nie
puszczę – zaczął mnie całować . Ja odwzajemniłam . Gdy już oddaliliśmy się od
siebie . Ujrzałam Louisa…
Dawaj dalej *.*
OdpowiedzUsuń